Też się podepnę pod tag bo mam historię :) w mojej okolicy jest fabryka styropianu w której znajduje się prasa która prasuje styropian na płyty. Parę ładnych lat temu podpici pracownicy (znajomi mojego taty) postanowili zrobić sobie zawody- kto wykaże się większym refleksem i w ostatniej chwili wsadzi i wyciągnie głowę spod prasy.

Jeden wygrał.

W ogóle jej nie wyciągnął ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#bezpieczenstwowprzemysle
Może się nikt nie obrazi ze podpięcie do tagu.

Ostatnio miałem na studbazie do zaprojektowania przenośnik taśmowy. Tak więc,jako że miałem łatwy dostęp to postanowiłem sobie troche otych przenośnikach poczytać. Wpadła mi w ręce książka,w której opisane były wszystkie wypadki w latach 2002-2012 z udziałem ww przenośników. Nie ma co przepisywać wszystkich, ogólnie większość wypadków spowodowane jest nieostrożnością np: nie chciało się górnikom iść wyłączyć maszyny i czyścili ją w trakcie ruchu
#bezpieczenstwowprzemysle

Hej Mirasy, piąteczek dzisiaj także na dobry początek weekendu mam dla was kolejną historie, która miała miejsce jakiś rok temu a całe zajście zostało nagrane przez kamerę przemysłową.

Obiekt: prasa automatyczna (taka większa, wielkości małego domku jednorodzinnego, nacisk pewnie coś około kilkuset ton - musicie wiedzieć że prasy to jedne z większych killerów w przemyśle, operatorzy pras ręcznych którzy nie mają kilku paluszków (a jest to standard) wiedzą o czym
#bezpieczenstwowprzemysle #bekazpodludzi #inzynieria

Hej Mirasy raz jeszcze,

na wstępie dzięki za ciepłe przyjęcie i ani jedno "usuń konto" w moim pierwszym wpisie.

Zacznijmy od jednej z standardowych historii (przypadków tego typu było kilka)

Maszyna: tokarka (średnica materiału obrabianego tak z 500mm)

Sytuacja: Z wywiadów wśród świadków wyglądało to mniej więcej tak:

Janusz 1: ta tokarka to taka #!$%@? że jakbym chciał to rękami na wybiegu mogę ją zatrzymać

Janusz 2: chja

Janusz
@KURDEFIKSJAPI3RDU: rozbieraliśmy rusztowanie wiszące w zbiorniku. prawie 30 m do dna stalowego. Rozbiera się tak że jest kładka aluminiowa i na jeden stronie stoi sobie 4 ludków a na drugiej demontujący.

Jest przerwa, palimy, gadamy no i Oskar (straszliwy nie ogar) zaczyna mieć do mnie pretensje czemu on nie demontuje, i w trakcie tego gadania wchodzi na kładkę na której nikt nie stoi, kładka zaczyna się przechylać. Dobrze że go złapali,
  • Odpowiedz
Słyszałem o historii gdzie Januszowi ucieło palce przy prasie grawitacyjnej (wjeżdża kilka ton na kilja metrów, Janusz wkłada blache, przycisk, bum, wypada antena satelitarna, blacha, przycisk, bum itd.) Przyjechała komisja, wezwali Mirka majstra który miał opowiedzieć co się stało. Ten dpalił prase, wcisną przycisk, położył paluchy w prasie i bum, drugi na urlop. Takie poświęcenie
  • Odpowiedz