Gdybym mógł zadać jedno pytanie Stwórcy byłoby to: "PO CO TO WSZYSTKO?" Ale skoro go nie ma to chyba wszystko wolno, prawda? Po co mi cokolwiek? Po co mam przestrzegać norm społecznych? Dlaczego mam się martwić o innych kiedy nikt się nie martwi o mnie? Dlaczego ktoś miałby się o mnie martwić?
@Gajusz_Fiucjusz: Ostatecznie jedyne pytanie które musisz sobie, wobec kryzysu egzystencjalnego zadać, to: czy się poddajesz, czy nie. Ja się postanowiłem nie poddawać i mi przeszło, choć trochę czasu to zajęło.
@Gajusz_Fiucjusz: tyle, ze ja mowie o osiagnieciu spokoju zyjac, a nie umierajac.
Obiektywnie zycie nie ma sensu - byloby to sprzeczne samo w sobie: sens jest wymyslem ludzkim, naszych subiektywnych uczuc, wiec nie moze w ogole istniec obiektywnie. Sens zawsze musi byc zwiazany z osobami, ktore go szukaja. Dlatego nie istnieje sens wszystkiego, ale istnieje sens zycia danej osoby.
Jesli nie decydujesz sie opuscic gry, to wlasciwym (moim zdaniem) rozwojem postaci
Ale skoro go nie ma to chyba wszystko wolno, prawda?
Po co mi cokolwiek?
Po co mam przestrzegać norm społecznych?
Dlaczego mam się martwić o innych kiedy nikt się nie martwi o mnie?
Dlaczego ktoś miałby się o mnie martwić?
PO NIC
#przegryw #corazgorzej #pustka #nic #chybamagikinara #strach ##!$%@?żsam #chybaoszaleje #pocojatorobie
Ja się postanowiłem nie poddawać i mi przeszło, choć trochę czasu to zajęło.
Obiektywnie zycie nie ma sensu - byloby to sprzeczne samo w sobie: sens jest wymyslem ludzkim, naszych subiektywnych uczuc, wiec nie moze w ogole istniec obiektywnie. Sens zawsze musi byc zwiazany z osobami, ktore go szukaja. Dlatego nie istnieje sens wszystkiego, ale istnieje sens zycia danej osoby.
Jesli nie decydujesz sie opuscic gry, to wlasciwym (moim zdaniem) rozwojem postaci