Tak sobie rozmyślam o niedawnej sytuacji z rzekomym nagraniem pewnego polityka w agencji towarzyskiej.

Czy dzisiaj opublikowanie takiego nagrania byłoby pewnym dowodem dla szarego obywatela, biorąc pod uwagę powszechność #deepfake?

Szczególnie, że nie byłoby trudno zebrać materiał do przeróbki (wywiady, posiedzenia), zainicjować seks taśmę jakichś randomów, a potem wcielić w życie operację usuwania człowieka z życia publicznego.
Może działałoby to w dwie strony - aparat państwa właśnie w przypadku wpadek, zrzucałby
Haramb3 - Tak sobie rozmyślam o niedawnej sytuacji z rzekomym nagraniem pewnego polit...

źródło: comment_FjYi5WmLI0gBFgx24tan7MyfuDqZUtn6.jpg

Pobierz
@Poro6niec: ale skumaj, że powstają. Zrobili dfa z Obamą, z Trumpem (oba dla beki), ale na chwilę obecną jest największe parcie na aktorów (i to niekoniecznie z pornokontekstem).
Ta technologia jest świeża, rozwija się, będzie jeszcze lepsza, łatwiejsza w obsłudze, aż w końcu każdy będzie mógł w tym "siedzieć". Obecnie poziom obsługi jest na tyle zaawansowany i czasochłonny, że zwykłym ludziom się nie chce. Memy są natomiast przykładem tego, że im
18+ nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.