Dzisiaj też będzie troszkę archeologii i zarazem o skarbach.

W Anglii poszukiwacz skarbów odkrył skrytkę pełną złotych monet. Już znalezisko zostało okrzyknięte jednym z najbardziej ekscytujących znalezisk od 20 lat. Tam się cieszą a u nas ciekawe ile by za to groziło? Jesteście za możliwością poszukiwania na takich zasadach jak no w Anglii czy nie. I lepiej jakby się tym zajmowali tylko archeolodzy?

Link do znaleziska Na polu w Anglii znaleziono skrytkę
Pobierz sropo - Dzisiaj też będzie troszkę archeologii i zarazem o skarbach. 

W Anglii pos...
źródło: comment_qrbaCBFvcADB56HE0gDz7Dfd3artibBd.jpg
@sropo jak dla mnie to powinno wyglądać tak - jeżeli stanowisko archeo jest na mapie NID to nie można poszukiwać, tylko dla archeologów. Jeżeli nie ma, a poszukiwacz ma zgodę właściciela gruntu to może poszukiwać tylko wykrywaczem, bez jakiś większych odkrywek. Wszystko co znajdzie jest jego / właściciela gruntu zależy jak się dogadają. Państwo znaleziony artefakt dostaje do badań na określony czas ~około roku? I po badaniach ma prawo pierwokupu od znalazcy.
Mam małe pytanie Mirkoposzukiwacze ( ͡º ͜ʖ͡º) Mieliście jakieś problemy ostatnio uprawiając swoje hobby? Wiele osób zarzeka się że od stycznia skończy się "sielanka" w związku z nowymi przepisami a drudzy uważają że hobby porzucą tylko Ci którzy szukali zarobku. A wy co sądzicie? Jakaś nadzieja na zmianę przepisów? Zjednoczenie się środowiska? Wiem że temat n razy już przerabiany ale ciekawi mnie co wy sądzicie na ten
To jest kuhwa jakiś dramat, żeby osobie chodzacej po polu z wykrywaczem metali w poszukiwaniu starej monetki miały grozić dwa lata pierdla. Gdzie tu kuhwa logika? Już dotychczasowe prawo powodowało, że duża część poszukiwaczy bala się zgłosić ciekawe znalezisko, bo muzea nasylaly policję na osoby przynoszące znajdki. Przez to wartościowe zabytki często wyjeżdżają za granicę. Dlaczego u nas nie może być normalnie jak w UK, gdzie wystarczy zgoda właściciela terenu? Dlaczego nie