Fajne nawet to bylo ale pod koniec mam wrażenie, ze jeden glowny motyw przyjaciół z ktorych jeden zamienia sie w tego zlego zapozyczony z berserka, a drugi, czyli zaglada, z ewangeliona xD

Ogólnie strasznie ostatni odcinek wywrocil wszystko do góry nogami i zastanawiam sie czy nie jest to za bardzo przekombinowane. Sam plot twist fajny ale nagle te zniszczenie swiata i koncowka trochę wedlug mnie srednie.

#devilman #anime
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Alicemooooore: Znowu nadreprezentacja BnHA. Przynajmniej z Best Film by się nie wygłupiali.
Devilman jak dla mnie przeceniany, ale rozumiem powody jego popularności.
  • Odpowiedz
DEVILMAN: CRYBABY - SPOILER
W sumie rozkminiłem dość ciekawy motyw, a mianowicie rząd rosyjski lub przynajmniej pewne kręgi w wojsku/wywiadzie wiedziały o tym że Ryu to Szatan od samego początku. Czemu?
- o ile się nie mylę, to żołnierze którzy zaatakowali wioskę w Peru mówili po rosyjsku
- profesor który odkrył istnienie demonów był Rosjaninem
- kiedy Ryo zaczął kwestionować swoją tożsamość i wspomnienia i w związku z tym pojechał samochodem na
  • Odpowiedz
@PanicInDetroit: jedynie czego nie moge za bardzo zrozumiec to uplyw czasu. Jest scena, w ktirej wracaja na tą impreze gdzie wszyatko sie zazelo i bezdomni mowia ze tam mieszkaja od 10 lat... a glowni bohatwrowie nadal są w liceum i a ten maly (brat Miki) ciagle jest maly... Jak juz mowilem, pojabana na maksa:)
  • Odpowiedz
Szrot jak #!$%@?, kiedyś obejrzałem Tokyo Ghoul i się zdziwiłem jak można zrobić gorszego Parasyte'a, który był naprawdę średni, po czym obejrzałem nowego Devilmana i wyróżnia się tylko tym, że nie jest gównem jak TG. Jest po prostu słaby. Nuda, pełno dłużyzn, plot twist który widać z daleka. W ogóle bajka wpisuje się w jakieś takie zachodnie serialowe motywy dojrzałości, pełno ruchania no i koniec, macie se softpornola.

Nie oglądajcie tego, naprawdę
Finsky - Szrot jak #!$%@?, kiedyś obejrzałem Tokyo Ghoul i się zdziwiłem jak można zr...

źródło: comment_UicYByQokBqyudMRWm82P2GCZYCamOWY.jpg

Pobierz
@Finsky: twój gust, no ale z argumentami to się zgodzić nie da

pełno dłużyzn


W Devilmanie w którym akcja goni jak pendolino (albo main po bieżni ^^)? jakiś przykład? przecież wszystkie wątki były właśnie zbyt mało rozwinięte przez za małą liczbę odcinków, a już na pewno brak tu przerw na godzinny monolog bohatera

plot twist który widać z daleka


no tak średnio bym powiedział, jest zrobiony raczej zbyt nagle, bo patrz
Garindor - @Finsky: twój gust, no ale z argumentami to się zgodzić nie da

 pełno dł...

źródło: comment_U4wr0yu8SMDaKAe3G4ekxxLpb3Po24BI.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Że Tokyo Ghoul to najgorszy Parasyte,, Devilman taki se Parasyte, a Parasyte to Parasyte xD I Parasyte jest w moim mniemaniu bardzo średni, także tak, to ranking #!$%@?ści.


@Finsky: Podpisuję się pod tą opinią, chociaż ewentualnie podbiłbym Parasyte do określenia "niezły ale z wadami".
  • Odpowiedz
Moja krytyka tekstu: https://www.wykop.pl/link/4133117/devilman-crybaby-brutalnie-nago-i-po-bandzie/

@popkulturysci muszę skrytykować recenzję za kilka rzeczy: po pierwsze Go Nagai nie jest żadnym "mistrzem japońskiego horroru", poza Devilmanem oraz może dwiema jego kontynuacjami z tym gatunkiem niewiele miał wspólnego, a i sam Devilman nie jest stricte opowieścią grozy. Ten autor jest głównie znany z serii typu "ecchi", czyli opowieści o lekkim zabarwieniu erotycznym (nie pornograficznym!) oraz z całego tabuna mecha, gdzie stworzył, czy to sam, czy to
@jaqqu7: Oryginał znam. A moją opinię wyraziłem. Naprawdę nie lubię wchodzić w szczegóły przy recenzjach. Nie dlatego, że nie chcę, a dlatego, że wiem, iż sam nie chciałbym o tym czytać. Wolę sobie sam wyrabiać zdanie, a od recenzji wymagam, żeby powiedziały mi jedno: czy warto? Mamy zupełnie inne podejście do tego. Jeśli to Ci się nie podoba, rozumiem. Nie mam z tym problemu.
  • Odpowiedz
. Wolę sobie sam wyrabiać zdanie, a od recenzji wymagam, żeby powiedziały mi jedno: czy warto?


@popkulturysci: Powiedziałbym, że wypadkową recenzji jest uzmysłowienie czytelnikowi czy warto się zapoznać z produktem, ale nie celem samym w sobie. Szczególnie w przypadku takiego tytułu jak Devilman Crybaby, które jest na tyle specyficznym anime, że nie trafi w gusta większości widzów.

Naprawdę nie lubię wchodzić w szczegóły przy recenzjach. Nie dlatego, że nie chcę, a
  • Odpowiedz
@bastek66: Właśnie skończyłem oglądać. I jeśli mam być szczery, nie wiem co mi się w tej serii podobało, ale braknie mi słów, żeby to opisać. Wow.
  • Odpowiedz