Właśnie wy*ebali mnie z grupy doktorskiej na fejsbuniu xD. Stało się to po tym, jak jedna dziewczyna napisała, że "co to ma być, że odwołali zajęcia", i jaka ona to nie jest ważna, bo "dostała grant" (300 zł na dyktafon), a oni jej mówią, że ma jutro coś zrobić przez Skype i "to jest farsa", bo ma "obowiązki i nie czuje się szanowana"... no to jej odpisałem, żeby się nie zesrała. xD
@Czerwony_jak_WIG20: Spotkałem się z podobnym zachowaniem, ale był to jakiś zagraniczny doktorant z Azji. Na seminarium z ochrony własności intelektualnej był oburzony (nie był niegrzeczny w stosunku do prowadzących, ale dało się wyczuć u niego taką pompatyczność w tym co mówi) tym, że uczelnia będzie właścicielem jego patentu. Dopiero później starszy znajomy otworzył mi oczy, że ten gościu nie jest prawdopodobnie żadnym wynalazcą ani geniuszem, bo tacy to w pierwszej kolejności
  • Odpowiedz
@mat2jan: W ciągu 4 miesięcy składam swój doktorat. Jak się uda to będzie skończony w 3 lata. Powodzenia w pisaniu 'po godzinach albo w weekendy'. Czasem potrzeba 1-2h, żeby w ogóle wejść w tryb pisania. Są dni, że napiszesz 2-3 sensowne strony, są takie że kilka linijek. Czasem nic. Wszyscy piszą o 'organizacji', a potem jest jak zwykle.
Z mojego doświadczenia: Na pół etatu, albo na 1/3 tak, da się, ale
  • Odpowiedz
@czaykowski: Chyba nie. To powinno działać jak każde inne stypendium. Projakościówkę i rektora dostajesz za swoją pracę w przeszłości (poprzedni rok), a nie teraźniejszą lub przyszłą.
  • Odpowiedz
@czaykowski: nie, nie stosuje się tego, bo mieliby za dużo pieprzenia się z tym. Podobnie była kiedyś beka z kierunkami zamawianymi - tam nawet wprost straszyli, że studenci BĘDĄ musieli oddawać kasę, a oczywiście nikt nic nigdy nie oddał.
  • Odpowiedz