"Boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem. No nie mogę. (O, #!$%@?! W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego). Mam niby jakieś obowiązki, a przecież – pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię (ja #!$%@?ę), higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen.
  • Odpowiedz
Ach tak... pierwszy dzień dwutygodniowego urlopu. Jak on wygląda? O 10 dzwoni do mnie szef, który mnie przy okazji budzi "Michał, nie działa mógłbyś zobaczyć co się dzieje?" (po co jakiś tekścik "wiem że jesteś na urlopie itp") a dodatkowo od rana #!$%@? ktoś młotem pneumatycznym niczym z Dnia Świra, JEST CUDOWNIE, nawet nie wiedziałem, że od zawsze marzyłem żeby tak właśnie wyglądał mój urlop.

ZA CO, #!$%@? ZA CO?!

Przy okazji,
Dlaczego władza każdej maści ma mnie za nic? Czy czerwona, czy biała, jestem dla niej śmieciem, #!$%@?!

Pod każdą władzą czuję się jak kundel! Czemu nie jestem chamem ze sztachetą w ręku? Ktoś by się ze mną liczył gdybym rzucił cegłą! A przecież stanowimy sól ziemi!

#slynnecytaty #cytatyfilmowe #dzienswira
  • Odpowiedz
@goferek: To jest strasznie smutne. Ten fragment symbolizuje, że nawet kiedy chcemy się wyżalić, to nie ma tak naprawdę komu, bo wszyscy pozostają głusi i obojętni na nasz los :c
  • Odpowiedz
Zabija mnie samotność, którą sam sobie zgotowałem! Nikt i nic mnie już nie czeka! Nie widzę przed sobą przyszłości! Jestem w proszku! W rozsypce! Wypalony! Rozmontowany! Śmiertelnie zmęczony, chociaż niczego w życiu nie dokonałem! Muszę przystanąć w biegu, chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć! Odpocząć za wszelką cenę!


#slawnecytaty #dzienswira #smutlemtroche
  • Odpowiedz
Nie udało mi się życie, zmarnowałem. Uciekłem od pierwszej i jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota którą kocham, mój syn, wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wychowywałem się w piekle małżeństwa moich rodziców. A myśl, że mój Sylwunio będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja, łamie mi serce. Praca, która była moim powołaniem, okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność, którą sam sobie zgotowałem, nikt i