@swiezak93: kiedyś jak się tak bardzo zapowiadało na burzę to wyszłam z pracy 10 minut wcześniej, żeby dojechać przed ulewą. Pobiłam własny rekord (22 minuty, a zawsze zajmuje mi z 25), przejechałam na każdym czerwonym świetle, a i tak deszcz złapał mnie dosłownie jakieś 300 metrów przed domem. I lunęło tak potężnie, że suchej nitki na mnie nie zostało xD
  • Odpowiedz