Widzę takiego lorda kruszwila i gimpera, który jest idolem nastolatków. Laskę która sprzedaję wodę w której maczała swoją cipkę i udaje jej się wszystko wyprzedać w kilka dni. Dane w których wynika, że większość ludzi jest wtórnymi analfabetami i generalnie nic nie czytają a ich wiedza o świecie jest zerowa. Nawet nie rozumieją podstawowych mechanizmów takich jak działanie pieniądza, czym on jest. Nie rozumieją jak działa socjal i podatki. Społeczeństwo, które jest
Cudowny świat w którym żyjemy, kiedyś to ludzie byli ciemni.


@goonee: Ludzie zawsze byli debilami.

Jak tu gadać o demokracji? Jakimś oświeceniu? Wyższych ideach? Poznawanie kosmosu? Nikogo to nie interesuje poza garstką autystów.


Zawsze tak było. Większość ludzi interesowała się najdalej ulicą obok.

Każdy podróżuje, ma ciekawe życie, zdjęcie jak z jakiegoś magazynu.


Social media to kłamstwo pełne zakompleksionych ludzi.

Dlaczego tak wiele jest samobójstw, nawet u dzieci?


Ludzie nie radzą
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
mireczki tak się ostatnio zastanawiałem w sprawie #chrzescijanstwo i #ateizm
zakładając, że faktycznie trafimy gdzieś po śmierci, czy to do nieba, czy piekła, no nieważne, to w zasadzie jaka jest pewność, że to nie jest po prostu jakiś wyższy level świadomości, ale niekoniecznie jedyny?
jaka jest pewność, że nawet jeśli po śmierci odzyskasz świadomość w niebie, to że tak naprawdę to niebo to nie jest np. symulacja w kompie Mateusza z
@AnonimoweMirkoWyznania: ciekawe przemyślenia :)
ludzkie myślenie o bogu/istocie wyższej ładnie ujął Jacek Dukaj (cytat z pamięci):
"jakie pojęcie może mieć mrówka o motywach działania przechodzącego nad nią człowieka?"
Ludzie mogą życie spędzić na rozmyślaniach, nie zbliżając się o milimetr do prawdy, za małe rozumki mamy i za bardzo ogranicza nas nasza fizyczność
  • Odpowiedz
Za kilka godzin wstaniemy, by zmierzyć się z poniedziałkiem. Pocieszam się, ze w sumie poniedziałek nie taki ciężki, wtorek i środę jakoś przemęczę, w czwartek tylko jedne zajęcia, a potem to już piątek i weekend. Rzecz w tym, że nie czekam na weekend bo jest to jakiś czas uśmiechu i radości, po prostu nie jest on resztą tygodnia, to wszystko. Takie oczekiwanie nie zamyka się oczywiście w okresie tygodnia, mam przecież długoterminowe
s.....i - Za kilka godzin wstaniemy, by zmierzyć się z poniedziałkiem. Pocieszam się,...

źródło: comment_5nEKI9GMqMKHGWm52VmvNMb02lmZAjyF.jpg

Pobierz
Jako przykładna wyznawczyni najliczniejszej w Polsce religii #gimboateizm przez ostatnie kilka dni spędziłam w kościele więcej czasu niż niejeden katolik przez cały rok. Z tej okazji przysłuchałam się dokładnie wywodom księdza, coby się dowiedzieć o co dokładnie chodzi w tych świętach. Tradycja, religia, blebleble, wszystko wiadomo, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie wiem co tu do świętowania. Poświęcenie się, zmartwychwstanie, ok, ale:

1. Jezus na ostatniej wieczerzy (chyba, w każdym razie
3. Takie przedłużenie dwójki, Judasz poszedł do tych arcykapłanów i uczonych w piśmie żeby im wydać Jezusa. Znów: po co? Nie miał kasy to poszedł do nich i zapytał czy nie chcą sobie kupić jakiegoś gościa? Jezus musiał im czymś zaszkodzić, w czymś przeszkadzać, nie wiem. Ksiądz o tym też nie mówi, chyba że wziąć pod uwagę oskarżenia o mianowanie siebie królem i bluźnierstwa. No ale to chyba nie powód do ukrzyżowania.
  • Odpowiedz
#gimboprzemyslenia #przemyslenia #filozofuje

W krótkiej historii prawie wszystkiego było ciekawe stwierdzenie, że 'życie' ma zakodowane chęć przeżycia i że to jest prosty mechanizm, zabezpieczenie w naszym DNA. (kto próbował się zabić ten wie jak jest to cholernie trudne) Pojawiła się nawet ciekawa teza, że jesteśmy niewolnikami swojego DNA. Powiem szczerze, że jest to, przynajmniej na razie, najbardziej sensowne wytłumaczenie na temat sensu życia.

Dużo o tym myślałem o tym i coraz bardziej
@xzn_: możesz zmienić znacznie więcej niż myślisz nie mówie tu o zmianie orientacji seksualnej(chociaż tak też się dzieje,niektórzy homoseksualiści najpierw byli hetero potem homo a potem zakładają rodziny).

To zdanie o introwertykach nie skomentuję bo nie ma żadnego poparcia naukowego i nie wiem skąd to wziąłeś.

Powiem inaczej nasza cielesność i charakter to dwie różne rzeczy, nie zostajesz introwertykiem bo masz wrażliwszy układ nerwowy(serio?).

Co do wcześniejszego postu

Dlaczego nie ma
  • Odpowiedz