"Dziesięciu facetów poszło na piwo i rachunek dla wszystkich wyniósł 100 zł. Jak go tu sprawiedliwie pokryć?

Po namyśle zdecydowali się zastosować rozwiązanie znane z działającego w Europie systemu podatkowego:

Czterech najbiedniejszych nie zapłaciło nic.

Piąty zapłacił złotówkę.

Szósty zapłacił 3 złote.

Siódmy zapłacił 7 zł.

Ósmy zapłacił 12 zł.

Dziewiąty zapłacił 18 zł.

A ostatni, najbogatszy, zapłacił 59 zł.

Jak postanowili, tak zrobili. Przychodzili do baru codziennie, zostawiali 100 złotych -