napisze wam pewna historie. Mamełe jakiś czas temu robiła kotleta na obiad i się zoorientowała że nie ma nic do ziemniaków, więc pożyczyła od swojej sąsiadki mieszkającej obok buraczki w słoiku.


dobra, mamełe odkręciła słoik a te buraczki wykipiały na zewnątrz słoika. pierwszy raz coś takiego widziałam. wystawały z 1,5 cm ponad słoik. xD Nałożyłyśmy se i te buraczki były skiśnięte. No skisły tej babce. Dobra kij nie jadłyśmy tego.

I następnego
  • 132
Zamawiam taxi. 9.15 Pani Dydpozytorka odbiera.

Standardowa gadka tam i tu, płatność taka a taka na godzinę 8.30.

#dyspozytorka zglupiala i do mnie "nie, na 9.30"

Ja natomiast twardo, "poproszę na 8.30" o 9 mam już być tu i tu, czy mogę zamówić taxi?"

#dyspozytorka nie potrafimy wysyłać taksówek cofajac się w czasie, przykro mi ale najwidoczniej Pani spotkanie trwa od ponad 30 minut.

No i się #!$%@? w końcu zorientowałam, że
@LadyJolie: Dzwoni telefon. Na ekranie wyświetla się jakiś nieznany numer. Kątem oka widzisz, że zegar stojący na komodzie wskazuje godzinę 7:01. Odbierasz telefon, słyszysz jakiś nieznany ci głos, który mówi:

- Cześć, mogę ci zabrać pięć minut?

- Okej, o co chodzi - pytasz.

Nagle tajemniczy rozmówca się rozłącza. O co tutaj chodzi? Spoglądasz na zegar.

Wskazuje godzinę 7:06.

#creepystory
  • Odpowiedz