małe #coolstory #wynajemmieszkania #kawalerkaboners

Szukałęm z paskiem mieszkania do wynajęcia w mieściunie w której obecnie mieszkam. Spędziłem kilka dni na kompletowaniu ogłoszeń i finalnie idziemy szukać tego najlepszego. W końcu trafiamy na jedną z mnie j uczęszczanych uliczek, dzwonie, gość mówi, że będzie czekał pod blokiem. Więc idziemy.

Blok ładny, trochę stery ale okolica spokojna to też wypocznę w niedzielne popołudnia. Czekamy i nic tylko jakiś K.A.R.K. w skórze, paląc fajeczkę się
@bewuce: już widzę jak ogarnięty właściciel mieszkania zgadza się, żebyś to ty robił sam opłaty. ja sama mam mieszkanie pod wynajem, i tyle debili jakich mi sie trafiło to nie mogę zliczyć. miałam też raz akcję, jak juz laska skończyła wynajmować mieszkanie, oczywiście sprzątanie po niej bo wywaliliśmy ją w tragicznych okolicznościach, a tu nagle pukanie do drzwi. otwieram, a tu dwóch miłych panów karków i jeden pyta czy pani taka
  • Odpowiedz
@takasobie: jak wyprowadzałam się z moim niebieskimpaskiem ze stancji po 1,5 roku to właścicielka rozpaczała, bo już miała przed oczami wizję kolejnego castingu na nowych lokatorów. Generalnie ponoć my byliśmy pierwszymi ludźmi, którzy nie robili jej żadnych problemów, płacili na czas, ogarniali najprostsze sprawy typu info, że poczta przyszła do niej (to już w ogóle było dla mnie szokiem jak można tego nie ogarniać), sąsiedzi nie skarżyli na nas do wspólnoty
  • Odpowiedz