• 15
Nie ma mnie w Gdańsku. #wykopaka przyszła. Konkubent odebrał z paczkomatu. Poprosiłam go o zdjęcia. On wysłał mi to i napisał "gratuluję, dostałaś żelazko". Myślę sobie gurwa mać. Toż to przebija pietruszkę. Co to ma być w ogóle. Mam w domu jedno i nie używam. Owocu żywota, co za dramat. Pisałam przecież, że chce skarpety! Oczywiście to była zarzudga zainspirowana kartonem po żelazku, a ja połknęłam jak nie powiem co. Jeszcze mówię
iniacz - Nie ma mnie w Gdańsku. #wykopaka przyszła. Konkubent odebrał z paczkomatu. P...

źródło: comment_A7yVBORajliTXdDIusHyEWZUsipJKPJe.jpg

Pobierz
Kubek niestety nie przetrwał tej drogi. :(


@iniacz: w przyszłym roku przy weryfikacji zdjęć musimy przypominać nadawcom o zabezpieczaniu wszystkiego co może się potrzaskać, bo to już któraś taka paczka w tym roku. Szkoda :( Słyszysz @dobry_programista? Mamy misję na przyszły rok, musimy uratować wszystkie kubki!
  • Odpowiedz
@iniacz: mój potwór zawsze mi chipsy wpierdziela, nie lubi pikantnej papryczki i karbowanych. Cebulowe i fromage uwielbia :) Jakoś mnie nie dziwi że się do rosołu dosadziły :)
  • Odpowiedz
@iniacz: mój kocur kiedyś przeszedł pod suszarką na pranie i przypadkiem zgarnął łbem bielizne żony. Biegał potem po mieszkaniu z łbem owiniętym stringami :)
  • Odpowiedz