Głównie z powodu animacji, bo podcast imo choć nie jest zły jak mówi gość wyżej, to sporo dyskusji polega na tym, że osoba 1 coś mówi o życiu i co przeżył, a druga jedynie przytakuje. Ale co z tego, to wszystko jest tak zanimowane że to uczta dla oczu (ʘʘ)
  • Odpowiedz
Jezus Maria co tu się stało w 5 odcinku to chyba jakiś wyższy poziom poukładanego chaosu. Szkoda tylko, że często ścieżka podcastowa zdaje się losowo wyciętą częścią z całości. Można by jakoś popracować nad tym by było jakoś bardziej przystępna. Co prawda nie w każdym odcinku tak jest ale na pewno w większości.
#seriale
#themidnightgospel
#midnightgospel
petarda - Jezus Maria co tu się stało w 5 odcinku to chyba jakiś wyższy poziom poukła...

źródło: comment_1588762157A4VhNnZjBGpmNAQ1J8PiNt.jpg

Pobierz
@petarda
@ipoproblemie
@RoHunter
Odkopuje bo obejrzałem dopiero. Ten serial to podróż egzystencjalna, zawierająca mnóstwo pytań i przemyśleń. Oprawa psychodeliczna oraz sposób przedstawienie tematyki świadczą, że osoby które go stworzyły otworzyły swoje umysły prawdopodobnie po psychodelikach. Myślę, że Midnight Gospel lepiej zrozumieją ludzie którzy doświadczyli odmiennych stanów świadomości i zetknęli się ze swoim ego.
  • Odpowiedz
#midnightgospel #themidnightgospel
co tak cicho o tym serialu? Obejrzałem połowę i forma wywiadów jest dla mnie trochę męcząca,
ale bardzo dobrze zapobiega dysonansowi ludonarracyjnemu. Na pewno skończę całość tylko mam nadzieję, że rozwinie się fabuła. Jak ktoś nie lubi filozoficznego gadania zostaje mu psychodeliczna animacja. 10-15 lat temu jarałbym się jak #!$%@? a teraz jak na razie oglądam jako ciekawostkę.
  • Odpowiedz
@AppleDash: @Szpeju: Kompletny szok po pierwszym odcinku!!! Za #!$%@? się tego nie spodziewałem. Dialogi mega dające do myślenia. Najlepiej oglądać bez obrazu bo ciężko się skupić xD

Aż za mocne po pierwszym odcinku. Trzeba oglądać max 1 dziennie. Śmieszne jak dla mnie wcale nie było, ale po odcinku mega myślenica.

Jestem absolutnie zaskoczony, na bank obejrzę całe.
  • Odpowiedz