Gierki mihojo dały (i wciąż dają) mi tyle radości, że to jest aż nienormalne, i to wszystko bez wydawania ani grosza. Ta radość bijąca z ich wirtualnych światów to dla mnie takie światełko w tunelu. Nigdy się tak nie wciągnąłem w żadną grę jak się wciągnąłem w genshina i honkaja - i pewnie nie byłoby dużą przesadą jakbym powiedział, że mnie te gry trochę wyciągnęły z dołka i sprawiły, że miło jest
H.....e - Gierki mihojo dały (i wciąż dają) mi tyle radości, że to jest aż nienormaln...

źródło: comment_1640989314lZwl5fVNWRmKjHHsDETWQC.jpg

Pobierz
@Hedage: Zwyczajnie wyrosłem z tego typu gier, wolę grę w której mam w 100% wszystko, zwyczajnie nie lubię choćby i opcjonalnych mikropłatności. Wiem że gra jest mega popularna chyba jak Azur Lane, ale no mówię ja nie jestem targetem xD a no i to wymagane połączenie z netem by grać... ja rozumiem że to gacha, ale nadal to głupie, bo gra jest chyba głównie singlem
@Pierce: No w grach mihoyo to ten gachowy element to tylko dodatek, zwłaszcza w genshinie. Wyobraź sobie, że masz takiego wiedźmina 3 i masz opcję grania jaskrem albo triss, ale musisz ich najpierw kupić (albo wyfarmić). Czy gra jako gra stanie się przez to gorsza? No nie, po prostu daje ci wybór, ale możesz całą grę przejść geraltem i też będzie super. :D
O, zazdro zithera... Mógłbym go wziąć w elite worksach, bo mam 18 tych gówienek nazbieranych, ale czekam na jakieś deale... Może dadzą baner z zitherem i stigmami, to bym coś spróbował pulnąć, a potem czego nie dostanę, to sobie można dobrać w elite worksach. A jak nie dadzą, to nie wiem kurdebele... Trudne wybory.

To do keya gwarantowanego już niewiele brakuje. Szkoda, że baner tylko kilka dni trwa, może być ciężko bez