#anegdota #motocyklowa #programowanie

Pamiętam jeszcze, wspaniałe polskie komputery,
które dawały świadectwo potężnej mocy obliczeniowej.
I wtedy zapragnąłem zostać programistą.
Siadłem na krześle,
odpaliłem Matlaba,
wcisnąłem F9 i skrypt ruszył z kopyta...
Mknął przez pętle, mnożenia, dokąd pamiętam...
I nagle Matlab #!$%@?ł mi OUT OF MEMORY!