Są sprawy ważne i ważniejsze. Oto początek aniołka. Już czuję, że będę ten obraz nienawidzić do głębi serduszka. Jakieś ramki, sramki, artystyczne maziaje, barokowe zawijasy, lubię konkretne kształty, a tu zapowiada się na nieco abstrakcyjne dzieło. No nic. Nie zawsze jest Schipper.
Tak w niedzielę po południu. I zaraz skończę. Wczasy niestety też byłam zmuszona skończyć, więc teraz 2 tygodnie urlopu w domu. Przynajmniej pomaluję sobie na działce. Nie do końca rozumiem, co ten obraz ma przedstawiać, no owoce, ale jak, gdzie? Po namyśle, może się wysypują z koszyka na stół.
Budka odstawiona w niepamięć, jestem na wymarzonym pustkowiu :) miałam dylemat, co wziąć. Ale oto owocki. W zasadzie to pierwszy gotowyvobraz z Allegro, który zamówiłam. Szedł 4.5 miesiąca i już od jakiegoś czasu czekał na swoją kolej. Tu nie będzie malowania po nocach, bo lampa jest taka sobie, ale w dzień będzie czasu pod dostatkiem.
Malowanie po papierze satynowym to jakiś koszmar ohydny. Niniejsza przekazuję międzynarodowy znak pokoju środkowym palcem panu z tej firmy, gdzie drukowałam, który potwierdził, że taaaak, właśnie na satynowym się dobrze maluje farbami akrylowymi. Taki chvj.
@ziel0ny: ogólnie jestem bardzo przemęczona i wszystko mnie juz wkurza. W piątek wracam z pracy, sprzątam, pakuję się i w sobotę o świtaniu jadę na min tydzień na pustkowie. Jak się uda to na dwa. Zero maili, telefonów służbowych. Może to pomoże mi się wyciszyć choć trochę.
Wydaje mi się, że w umyśle słowa Taj Mahal od zawsze kojarzyły mi się z Indiami. Ale wiecie co – nic więcej poza tym nie wiedziałam. Sporo świata zwiedziłam swego czasu, ale egzotyczne kraje są mi obce, zdecydowanie czuję przede wszystkim niedosyt kultury europejskiej, a szczerze, to polskich zamków i twierdz nie mogę się nasycić. Więc teraz przy okazji malowania dowiedziałam się co nieco.
Wczoraj jakoś niedobrze się czułam, podejrzewałam w pewnym momencie koronę, ale to byłby już pech nad pechami. Chyba po prostu się przeziębiłam - po raz pierwszy od dawna nie tknęlam pędzli. Musiałam się po prostu wyspać i tyle.
Za to dziś, proszę bardzo, środkowy panel skończony :) Taj Mahal 10, w sumie już tą część mogłaby sama z siebie zawisnąć. Co ciekawe, mama jest bardzo chętna na powieszenie całości, więc już zamówiłam
Nie za wiele dziś, miałam inne zajęcia. Za to udało mi się psim swedem kupić okazyjnie latarnię morską Schippera, za 80 zł z dostawą, co jest żadną ceną, wymiar 40x80, fakt, lekko zgięta, ale to się wytenteguje... Jestem zachwycona, od dawna na nią polowalam
Czasami tak mam, że po jednym zdaniu od kogoś totalnie zmieniam o kimś zdanie.
Dziś zmieniłam o Tomaszu Kamelu. Tzn dotychczas uważałam, że się ślizga, w sumie jest tak dobrym prowadzącym, że wszędzie by go przyjęli z otwartymi ramionami, a nie wiadomo po co trzyma się tvpis na ciepłej posadce. Dziś w drodze wyjątku oglądam tęże stację, bo koncert ku czci Krawczyka, którego uwielbialam na długo, zanim to było modne. I co
Ale fajnie widać cienie w architekturze :) Przy okazji chciałam się pochwalić, jest na FB świetna inicjatywa pt Pies w Koronie, to grupa dla tych, którzy potrzebują wsparcia w wyprowadzaniu piesków z powodu choroby lub kwarantanny, a z drugiej strony są chętni do pomocy. Kiedyś się tam wpisałam profilaktycznie, mam pieska i w razie jakby coś, dobrze wiedzieć, że i taką drogą można szukać pomocy. A tymczasem mnie się udaje unikać zarazy,
Skończony lewy panel i zaczęłam środek. W końcu miałam chwilkę na spokojnie, liczę, że uda mi się posiedzieć nad tym w weekend. Chociaż znowu działka. Już sama nie wiem, co wspanialsze (ʘ‿ʘ)
Kurczę, te tryptyki to jednak długo schodzą. Na jeden panel boczny zejdzie mi 4 dni. Przypuśćmy, że drugi kolejne 4 i panel główny to 7-8. No to ponad dwa tygodnie jak strzelił. Po tym czasie będę miała już Taj Mahal i wszystkich Hindusów świata powyżej dziurek w nosie, chociaż Rajesha Koothrapali uwielbiam (ʘ‿ʘ)
@ziel0ny: jakbym miała robić taką drobnicę jak Ty, to bym ją chyba spaliła albo oddała komuś xD a w ostatecznosci malowała miesiąc. Strasznie ambitny obraz sobie wziąłeś. A'propos @PorzeczkowySok, malujecie coś? Pokaż :)
@NieJedynaNaWykopie: mi przypadła ta pani, a mama wzięła wiejski obrazek, niezłe wyzwanie jak na początek mam xD niedawno poświęciłem kilka godzin, w weekend znowu planuję, ale lubię takie precyzyjne prace, już się wyłaniają pierwsze elementy :)
Jak będę miała chwilę wolną to poszukam jakichś fajnych rzeczy o tygrysach bengalskich. Ale to nieprędko, w tym tygodniu bowiem działam w akcji Pies w Koronie, a kawałek do przejechania mam. Kiedyś za młodego szalałam za tygrysami, puzzle, maskotki, zdjęcia, plakaty itd.
Startuję z tryptykiem Schippera, Taj Mahal, bedzie trochę zabawy z tym (ʘ‿ʘ) 2panele 20x50 + panel środkowy 40x50, 42 kolory, znowu niesamowite przejścia i łączenia, ich grafik musi być geniuszem. Chciałabym zwiedzić ich fabrykę.
Nienawidzę takiego dużego, jednorodnego tła. Co gorsza, wczorajsza wizyta rodzinna tak mi podniosła ciśnienie, że już na wieczór nie widziałam plam, bedzie dziś do korekty Konwalie2 2 #malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania
Anioł 1
#malowanieponumerach do śledzenia #mpn do czarnolistowania