@kocham_jeze: Enter the Ninja wymiatało.... lata temu ;-) Baby's on fire też wpadało w ucho. smieszny styl mają, "Zev" czy tam "Zeff", mają jakąś linie ubrań i ogólnie spore show wokół siebie produkowali. A Chappie jakoś bez echa przeszedł mam wrażenie, chociaż mi się te głupowate gagi podobały :)
  • Odpowiedz
@kocham_jeze: Nie ten poziom? Przecież oni z płyty na płytę wspinają się na kolejne wyżyny.
Przyznam Ci rację, że Miej Wątpliwość jest jednym z najlepszych ich kawałków i też jest moim ulubionym,
ale twierdzenie że nawiasem mówiąc nie dorównuje poziomem do absurdu i nonsensu... jest nonsensowne.
  • Odpowiedz