Ale mnie rozowy #!$%@?, mielismy isc do restauracji ale miał być u mnie o 17, byłem głodny to zjadłem tosty a ta dzwoni ze będzie za pół godziny i idziemy coś zjeść, mowie ze dopiero jadlem i ze okej ale pojdziemy trochę pozniej, a ta awantura ze nie ona jest glodna teraz i jak nie chce to pójdzie sobie sama i foch rozlaczyla sie, jak mnie irytują takie sytuacje mam ochote ja
#!$%@? w braku #rozowypasek na stałe jest to, że jak wracam styrany po robocie to jedyne do czego się przytulić to moja poduszka. W sumie siedzę sobie w pubie bez celu, jeszcze tylko podłoga do zmycia została i mogę wyruszać do domu. Dosłownie 10 minut roboty i 5 dojazdu do domu. A jakoś tak nie mam po co tam wracać, więc siedzę i oglądam śmieszne obrazki na stronie ze śmiesznymi obrazkami.


#