W czasach pandemicznej pracy zdalnej dużo czasu spędzam na wsi w Polsce C. Czasami jadę do miasta obok - byłego wojewódzkiego. Robię tam zakupy, załatwiam różne sprawy i wpadam do kawiarni posiedzieć i cośtam poklikać na luzie na komputerze.
Dwie obserwacje:
1. Ludzie ze sobą rozmawiają. Normalnie, obcy ludzie zagadują, albo włączają się do już toczących się rozmów. W Warszawie bardzo rzadko spotykam się z takimi sytuacjami.
2. Większość rozmów, które się
Dwie obserwacje:
1. Ludzie ze sobą rozmawiają. Normalnie, obcy ludzie zagadują, albo włączają się do już toczących się rozmów. W Warszawie bardzo rzadko spotykam się z takimi sytuacjami.
2. Większość rozmów, które się
Trochę jeździłem po okolicy, bardzo dużo takich obrazków, często nawet większy kontrast(polecam na mapach Google posprawdzać, koniec Mazowsza i jak nożem uciął: nagle nie ma barierek, ładnych chodników z kostki, wjazdów do każdego gospodarstwa, ścieżek, nawet pobocza, tylko krzaczory wrastające w wykruszone resztki asfaltu/żwir i sklepiki postGSowe z białej cegły w błotnistym polu).
Czy to prawda że maja wydzielić Mazowsze od Warszawy, tak że jako "poza-warszawiacy" będziemy dostawali
Północno-wschodnia Lubelszczyzna(szczególnie okolice Włodawy) to statystycznie najbiedniejsza część Polski i to widać wyraźnie gdy tam się pojedzie. Ogólnie całe województwo lubelskie(tam mieszkam) nie zachwyca bogactwem, poza Łęczną która korzysta z daru natury jakim jest węgiel.
Podlasie nie wygląda źle, od czasu wejścia do Unii wiele tam się zmieniło, a małe wioski dbają o swoją wyjątkowość bo postawiono
Za bardzo się rozpisałem, na dole na grubo zaznaczyłem to co chciałem przekazać, reszta to taki potok słów, nie trzeba czytać:)
@DonTadeo: zgadzam się, raz ze drogi na wschód tamtędy idą,