Mirki taka mi się sytuacja dziś (w sumie to wczoraj) wieczorem przytrafiła. Jadę sobie samochodem i nagle zatrzymuje mnie policja. Tu już mi się przestał podobać ten dzień. Jednak okazało się że policjanci byli bardzo mili (do czasu moich żartów) wywiązała się taka rozmowa:

-Wie pan ile pan jechał? Ponad 100km/h. Nie przyszło panu do głowy, że może się pan zderzyć z innym samochodem?

-Z innym samochodem? Na chodniku?

Mina policjantów bezcenna.