Dziś w pracy mój kolega z pokoju dzwoni do managera (kierownika), żeby przyszedł, bo chce pogadać o tym, że jest overloaded (przeciążony), ma za dużo tasków (zadań) na sobie, ciągle spływają nowe, a i ja i jeszcze jeden kolega też mamy pełne ręce roboty i nie może nam nic przekazać. Po 5 minutach manager (kierownik) zszedł i pyta zatroskany co się dzieje. No to kolega mu przez 10 minut napieprza ile to