RGFK_PL
RGFK_PL
Nie ma to jak zabłysnąć na imprezie, co nie? Tak właśnie myślał dandysowy romantyk, gdy bawił się w najlepsze na paryskich salonach. Nie ma się co dziwić – miał ten błysk w oku. Działał jak światło w przydymionych mrokiem salach Luwru, wszystkie ćmy w obszernych sukniach lgnęły do niego. W tym zazdrosna wampirzyca, która ugryzła go w szyję. Od tego momentu dandys zauważył dziwną przemianę u siebie. Nie starzał się. Przeżył romantyzm