@kapecvonlaczkinsen: Sprzedają takie badziewie że szkoda pisać. Piecyk gazowy na butle, rozlatywał się w dłoniach (a przecież to działa na gaz). Popracował kilkadziesiąt minut i zgasł. Nie reagował na ponowne załączenie. Według fachowców to tandetne dysze gazowe. Po reklamacji został wydany drugi w ramach gwarancji. Taka sama historia. W końcu oddali pieniądze, bo jak?. No tak biznesu się nie zrobi, nawet w Polsce.
  • Odpowiedz