Ej jak to jest, że mega często mam efekt déjà vu, a właściwie déjà rêvé? Gdy byłem dzieckiem praktycznie codziennie po przebudzeniu miałem wrażenie, że przeżywam dokładnie to samo co we śnie. Trudno to opisać, ale kilka zależności, które odkryłem:
1. Ile godzin spałem - przez tyle po przebudzeniu miałem efekt déjà rêvé. Jezeli spałem z 6 godzin to od godziny 7 (jak wstawałem) zazwyczaj ten efekt trwał te 6 godzin do
@Pareidolia: no to przybij piatke.
Nie ty jeden masz cos takiego, sam wielokrotnie mialem sny, ktore pozniej sprawdzaly sie co do joty, albo pamietalem obrazy, czy rozmowy, ktore potem mialy miejsce. Czasem wywolywalo to zaklopotanie, bo jak wytlumaczyc nowo poznanej dziewczynie, skad wiem jaki obraz wisi u niej na scianie w duzym pokoju.
Rowniez mialem przypadek pobytu poza cialem lub moze nawet smierci klinicznej jak kto woli i rowniez widzialem siebie
@Pareidolia: wiesz, tlumaczenie blogostanu wyrzutem endorfin, czy innych substancji ujdzie. Ale nie da sie wytlumaczyc w absolutnie zaden sposob tego, ze wiele osob (w tym ja) byly w stanie powtorzyc wydarzenia z detalami znanymi tylko kilku osobom, czesto w dodatku majace miejsce gdzies, gdzie lezaca osoba chocby nie wiem jak wysilila sluch nie moglaby ich poznac.
W moim przypadku to zdarzenie bylo po tym, jak lekarz zle przepisal dawkowanie jakiegos zastrzyku
@archonik jesteś zajebisty!
Mam po raz kolejny status bordo na wykopie i w końcu z pełną swobodą i mocą to wyrażę. W końcu wyrzucę to z siebie, co trzymam od dłuższego czasu. Tutaj mogę?
Mam nadzieję, że to zauważysz.

Twój akcent w dubbingu jest niesamowity. Dykcję masz tak charakterystyczną, że nawet jakby Miodek powiedział, że coś jest w niej nie tak, to mam to gdzieś. Ba! - nawet skrobnąłbym, że Miodek ma
@Supaplex: Dziękuję za jeden z najmilszych i jednocześnie najbardziej krępujących komentarzy jaki miałem przyjemność czytać. Krępujących, bo jestem tylko zwykłym gościem, który lubi gadać o gierkach; najmilszych, no bo jeszcze nigdy nikt mi chyba tak nie posłodził. :) osobiście bardziej preferuję trafną krytykę, bo ta motywuje mnie do działania. Ale bardzo cieszę się, że wśród morza odbiorców są też ludzie, którzy są de facto prawowitymi adresatami moich filmów - ci, którzy