Dotarłem na Węgry. Pogoda dopisuje, widoki piękne, Dunaj uregulowany, super opcja na spływy. Niestety sielanke przerwała wczorajsza awaria tylnego koła w moim pokładowym składaku którym objeżdżam przybrzeżne atrakcje turystyczne. Austriacy za nową oponę, dentkę i robociznę policzyli mnie na 28 euro co mocno uszczupliło skromny budżet wyprawy, na domiar złego spalanie już od samego początku jest wyższe niż zakładałem, (wychodzi ok 8l mieszanki dziennie). Po prostej kalkulacji wyliczyłem że
Dzień 4
Dotarłem na Węgry. Pogoda dopisuje, widoki piękne, Dunaj uregulowany, super opcja na spływy. Niestety sielanke przerwała wczorajsza awaria tylnego koła w moim pokładowym składaku którym objeżdżam przybrzeżne atrakcje turystyczne. Austriacy za nową oponę, dentkę i robociznę policzyli mnie na 28 euro co mocno uszczupliło skromny budżet wyprawy, na domiar złego spalanie już od samego początku jest wyższe niż zakładałem, (wychodzi ok 8l mieszanki dziennie). Po prostej kalkulacji wyliczyłem że