Jeśli wykopki to tylko takie trolle i śmieszki jak on to już chyba serio opuszczam tę stronę, bo oczy krwawią myślałem, że społeczność wykopu jest na większym poziomie rozwoju, a nie to są trolle, które trzeba karmić i darzyć szacunkiem, bo tak zawzięcie szukają atencji w internecie... Myślałem, że da się tutaj porozmawiać z poważnymi i normalnymi ludźmi, a tu coś takiego... (patrz zdjęcie). Jestem oburzony waszym zachowaniem myślałem. Tak wiem wczoraj
S.....L - Jeśli wykopki to tylko takie trolle i śmieszki jak on to już chyba serio op...

źródło: comment_yAeLCOjUco0QH9dKUScuzQBWOd3SAlYG.jpg

Pobierz
@Emil1803: pewnie większość by dostała zawału ze stresu tak jak to jest przy skoku z wieżowca, większość ludzi umiera zanim dotknie betony właśnie na zawał
  • Odpowiedz
Witam,
miałem wiele strasznych historii, lecz dzisiaj wybiorę tą dla mnie najstraszniejszą. Jako że miałem wtedy 17 lat i był weekend ja nocny stróz grałem w cs'a tak do 2-3 w nocy. Potem już byłem strasznie zmęczony i postanowiłem położyć się spać. No to wyłączyłem komputer zrobiłem 2-3 kroki do łóżka i usiadłem na nim. I nagle coś przykuło moją uwagę na włącznik światła, jakby coś mi kazało na to spojrzeć. I
via Android
  • 2
@damianooo5 to się stało dawno temu także mam #!$%@? jaja ale swego czasu pod rząd miałem wiele historii np. Widziałem zwłoki o 3 w nocy wracając #!$%@?
  • Odpowiedz
Byłem brudny, odkręciłem wodę i się lała i lała, i jak się nalała, to poszedłem się kąpać (znaczy się do wanny). I tak kąpie się i kąpie, a potem czuje, że zassałęm się plerami do wanny, jak najgorszy wieloryb na plaży, co nie może się ruszyć i umrze z powodu swojej tuszy. Nie wiem, jak można się przyssać do wanny mając kościste plery, ale mimo wieku zachciało mi się płakać, że umrę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Jak byłem małe i bawiłem z kolegami i dwoma koleżankami-saisadkami na podwórku to raz przy takiej zabawie mieliśmy strzykawki z igłam. Od jednej z sąsiadki mama pracowała przy niepełnosprawnych w taki ośrodku i mała do nich dostęp. Wracają do tej zabawy. Bawiliśmy się nimi i w pewnym momencie kolega mi tak podszedł, że mu niechcący wbiłem igłę w skron () Kolega był młodszy i niższy wtedy odemnie. Na
  • Odpowiedz
kiedyś pewnego razu jak spałam w środku nocy poczułam nagle zimny śmierdzący oddech na swojej twarzy. Delikatnie się przebudziłam a nade mną schylała się moja siostra i #!$%@?ła mi takiego spieka w policzek ale się odchyliłam więc nie trafila celnie, a ja złapałam ją za włosy i #!$%@?łam kopa w nerę kolanem. Ona się rozpłakała i #!$%@?ła do siebie do pokoju a ja już nie mogłam potem zasnąć więc poszłam na dół
  • Odpowiedz
Miałem paraliż senny tylko raz w życiu. Wrażenie, że ktoś na mnie leży i mnie dusi a ja nie mogę nic zrobić. Nie polecam wam tego uczucia 1/10

Jak się wyrwałem ze snu to byłem cały spocony jak świnia xD

#strasznehistorie
#strasznehistorie
Kiedyś miałem paraliż senny, lezalem na plecach i patrzyłem się w sufit (było rano) i zobaczyłem, ze ktoś koło mnie leży. Poczułem szorstką dłoń na ramieniu i usłyszałem, jak ktoś głosem starszej Pani mówi mi do ucha "pamiętaj o odkurzaczu". Może i teraz smieszne Ale wtedy miałem mini zawał XD
  • 21
@rOyalFRosT ja raz miałam tak, że sufit spadł na mnie i coraz bardziej mnie miażdżył, a innym razem widziałam przed sobą przystojnego faceta w garniturze, który mi się przyglądał i doskonale wiedziałam, iż jest nie kto inny a sam szatan. (°°
  • Odpowiedz
miałem jakiś dziwny #paralizsenny bowiem mogłem się ruszać, nawet się podniosłem z łóżka i widziałem jakieś dziwne istoty patrzące się nade mnie z gory, nie wiem o co chodzi, wyglądali jak jacyś żniwiarze z Diablo 3, strasznie przerażajace, wiec pomyślałem, ze zamknę oczy i znikną, no ale zasnąłem i obudziłem się rankiem, w ogóle jak na nich spojrzałem to serce biło mi jak #!$%@? i naruszyłem ranę na dłoni żeby sprawdzić czy
#strasznehistorie

Jedyna straszna i dziwna sytuacja jaką doświadczyłem to podczas snu coś dotknęło mnie w policzek. W sumie mógł być to sen, jednak dotknięcie było realne, na tyle realne że zerwałem się z łóżka co mi się nigdy nie zdarzyło.
W domu w którym to miało miejsce 10 lat wcześniej coś straszyło, jakieś dziecko biegało w nocy.
@Canova: nic nadzwyczajnego. Dziadkowie wprowadzili się do nowego domu. Nie była to jakaś wiekowa zabudowa. Dziadek zdjął ze strychu wózek dziecięcy. Rok później mieli gości którzy nocowali w tym domu sami. Typowi sceptycy. Jednak w nocy leżeli wkuleni w siebie przez całą noc nie mogąc zasnąć, bo coś tuptało po salonie...
  • Odpowiedz