– Nigdy w niczym nie wygrywam – poskarżył się Edd Cierpiętnik. – Za to do Watta bogowie zawsze się uśmiechali. Kiedy dzicy zrzucili go z Mostu Czaszek, jakimś cudem wylądował w ładnym, głębokim jeziorku. Powiedz mi, ile szczęścia musiał mieć, żeby ominąć te wszystkie skały?

– Czy to było wysoko? – zainteresował się Grenn. – Czy upadek do wody uratował mu życie?

– Nie – zaprzeczył Edd Cierpiętnik. – I tak już
Wyjeżdżam autem, żeby je umyć i przygotować pod założenie nowego zderzaka, a tam takie coś ( _) Zasada numer jeden: nigdy nie plącz kabli ze sobą, nawet jak są fabrycznie zaizolowane. Szczęście, że nie podpaliło się nic innego, bo jakby złapało jakiś plastik czy oponę, to byłoby #!$%@?...

#motoryzacja #samochody #bmw #m3 #e46 #szczesciewnieszczesciu
u.....d - Wyjeżdżam autem, żeby je umyć i przygotować pod założenie nowego zderzaka, ...

źródło: comment_9nspIdkJXQIfVAaL5zGAFB9EmcOimH66.jpg

Pobierz
@przemax: tak sobie teraz myślę... A może to jakieś szkodniki mi wiązkę #!$%@?ły? Ale w sumie tak się zastanawiam to w jaki sposób mogłyby to zrobić... Przecież garaż non stop zamknięty, jak auto stoi na zewnątrz, to praktycznie zawsze w mojej obecności. Sam nie wiem xD To wygląda na spalenie przewodów czy bardziej przegryzienie przez jakieś #!$%@? szczury?
Filmik o polskich drogach przypomniał mi pewną sytuację z moich kursów jazdy. Pewnego dnia, gdy jeszcze się uczyłem jeździć, stałem sobie jako pierwszy na czerwonym na skrzyżowaniu w Rzeszowie, oczywiście w L. Widzę, że zaraz będzie zmiana, przygotowuję się do ruszenia, ale coś źle zrobiłem i mi zgasł, w tym momencie z prostopadłej drogi przed moim nosem śmignął citroen berlingo, na liczniku miał grubo ponad 70 (dozwolone). Odpaliłem auto i ruszyłem. Po
Od kilku dni coś źle się czułam, myślę sobie: aaa przeziębienie. Biorę aspirynę, leżę, ale coś nie przechodzi. Ledwo trzymam się na nogach, czuję się jakbym miała zaraz umrzeć, rozbicie niesamowite, no ale bez przesady, tylko katar i gardło trochę boli, nic mi nie jest. Coś mnie tknęło, mówię do matki, jedziemy do lekarza. Matka, że czy na pewno, nic ci nie jest, lepiej leżeć w domu, a nie się pchać do