@welsu101: Pozwolę sobie zacytować Szczepana Twardocha.

Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem:
  • Odpowiedz
@welsu101: Określiłeś temat jako "uczucia", żeby zaraz spytać o to, czym jest miłość, choć odpowiedzi już udzieliłeś, kategoryzując ją w ten sposób. Pewnie chodzi o pytanie, jakim uczuciem jest miłość albo jakie są elementy konstytutywne, które warunkują, że dane uczucie określimy mianem miłości. Rozum jednak gubi się i grzęźnie, kiedy wstępuje w te rejony. Pierwszym warunkiem jest bez wątpienia dostrzeżenie i uszanowanie podmiotowości drugiego człowieka. Bez tego nie ma co mówić
  • Odpowiedz