Boże XD co za dzień. Po ognisku poszliśmy z kumplem po innych kolegów i koleżanki, potem jakoś chillout znów. I jak szlismy przez miasto to jakiś typek się zaczął czepiać, zignorowaliśmy go. Za chwilę patrzymy a ten kamikadze biegnie na nas pięciu XD XD zaczął coś pieprzyć, a my chcieliśmy go uspokoić, jednak alkohol zaburzył i tak znikoma pracę mózgu XD popchnal mnie i poszedł do największego z nas i chciał go