Mirki, pomocy. U sąsiada na podwórku domu letniskowego biega sarna. Rano była mocno przestraszona, teraz wygląda jakby opadała z sił. Nie wiem od jak dawna tam jest. Nie ma możliwości otworzenia ogrodzenia i uwolnienia jej. Po telefonie na policję obiecali, że leśniczy przyjedzie jej pomóc, jednak od 13 nikt się nie zjawił.
Czy możecie podpowiedzieć do kogo zadzwonić, żeby jej pomogli? Sąsiedzi nie wiadomo kiedy przyjadą, nie mam do nich kontaktu. Jakieś
@SeQQ: myśliwy został powiadomiony przez policję i stwierdził, że jak wlazła, to wyjdzie. Jedyny sposób wejścia i wyjścia to skok, ale taka zmęczona chyba nie da rady skoczyć. Biega wokół ogrodzenia od rana.
@Miniaa: drugi tel był do tego samego policjanta o 16, nadal nikogo tam nie było, więc leśnicy w dupce mają. Będę robić aferę rano jak dalej tam będzie; -)