Ale miałem #!$%@? sen. Szedłem sobie do domu gdy nagle zobaczyłem światło jak z policyjnego szperacza, takie jak ghetto birdy w jakimś Murzynowie w Comptonie. To światło nagle zmieniło kolor z białego na czerwony, pojawiło się z milion snopów światła, wszystko zaczęło się telepać i jakieś #!$%@? na latających rydwanach, takich jak to kiedyś się gladiatorzy naparzali, z tarczami i laserowymi mieczami zaczęli spadać z nieba i atakować wszystko, a tam gdzie