Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiatowawkolorze.
W filmie ''Hotel Ruanda'' jest taka scena, która mnie mocno poruszyła. Paul Rusesabagina, bohaterski dyrektor Hotelu Diplomat, który ocalił 1268 istnień podczas rzezi ludu Tutsi w Ruandzie, rozmawia w niej z jednym z brytyjskich dziennikarzy. Mówi mu, że to dobrze się stało, że nagrali na taśmie dokonywanie mordów. Że przecież - jak się by zdawało - ''cywilizowany'' zachodni świat nie mógłby przejść obojętnie obok
W filmie ''Hotel Ruanda'' jest taka scena, która mnie mocno poruszyła. Paul Rusesabagina, bohaterski dyrektor Hotelu Diplomat, który ocalił 1268 istnień podczas rzezi ludu Tutsi w Ruandzie, rozmawia w niej z jednym z brytyjskich dziennikarzy. Mówi mu, że to dobrze się stało, że nagrali na taśmie dokonywanie mordów. Że przecież - jak się by zdawało - ''cywilizowany'' zachodni świat nie mógłby przejść obojętnie obok
Poprzedni materiał o zbrodniach Izraela zdmonetyzowany i zastrzeżony dla widzów pełnoletnich (choć nie było tam żadnej śmierci czy zwłok). Dzisiejszy materiał-wywiad z brytyjskim pracującym na poważnych niemieckich uczelniach historykiem dostał dziwaczną adnotację. Zanim napiszę, jaką zaznaczę że doktor Alex J. Kay to członek Royal History Society, czyli prestiżowej anglosaskiej organizacji zrzeszającej historyków (w Wielkiej Brytanii jego członkowie mogą umieścić po nazwisku litery FRHistS). Ale nie zmienia