@Palosanto: Staram się tylko dbać o różnorodność. Na fejsubuku często dodaję sztukę, którą odbiorcy olewają, podczas gdy najwięcej lajków dostają de facto "dzieła-sztuczki".

Wiadomo również, że podobnie jak z muzyką, w zależności od dnia, humoru, okoliczności, pogody a nawet oświetlenia jedną pracę będziemy postrzegać (i oceniać) w bardzo różny sposób. Dlatego dostaję szału w polskich muzeach, gdzie dzieła są albo niedoświetlone, albo oświetlone punktowo (i jedyne co możemy oglądać to refleks
  • Odpowiedz