Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają: - Czy pan mieszka w tym zamku? - Tak. - A czy tam nie ma żadnego straszydła? - Nie ma. Jestem kawalerem. #zarty
Po pracy mąż szybciuteńko biegnie do domu. Rzuca się w drzwiach na żonę, całuje ją, bierze na ręce, niesie do sypialni. Tam uprawiają dziki seks. Po igraszkach leżą i dyszą. - Echhhh, kochana... I jak, rozpoznajesz mnie bez wąsów? - Aaaa... to ty. Weź wynieś śmieci! #zarty
Poranek w szpitalu, siostra wchodzi do sali: - Siostro, siostra wstała dzisiaj nie z tej strony łóżka. - Dlaczego pan tak sądzi? - Ma siostra laczki chirurga. #zarty
- Halinko, pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi dziesięć lat temu? - Ależ Stasiu, dziesięć lat temu nie znaliśmy się wcale! - No właśnie Halinko, no właśnie. #zarty
Siedzi dwóch gości w sąsiadujących kabinach w miejskiej toalecie. Obydwaj mają beznadziejne zatwardzenie. Słychać postękiwania; faceci ewidentnie cierpią. Po kilkunastu minutach z jednej z kabin dochodzi głośny plusk. - Gratulacje! - Nie ma czego. To zegarek. #zarty
Nauczyciel matematyki zwraca klasówki w pewnej wyjątkowo tępej klasie. - Muszę z przykrością stwierdzić, że 60% z was nie ma najmniejszego pojęcia o matematyce. Na to jeden z uczniów: - Przesadza pan psorze! Tylu to nas nawet nie ma w tej klasie. #zarty
Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartym zamrażalniku jedzącego zamrożone na kość pierogi. - Synku, mógłbyś je chociaż ugotować! Syn wystraszony: - Kto?! Ja?! Ja nic nie paliłem!
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ, na arenę wszedł Klaun Szyderca. Podszedł do Jasia i zapytał: – Jak masz na imię? – Jasiu. – A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy? – Nie. – A czy ty jesteś tułowiem krowy? – Nie. – A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa! - zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca. Smutny Jasio wrócił
#heheszki #pasta #zarty #zielonka #znajomi Mireczki, ostatnio wprowadziłem znajomego na wypok i czasami mówi mi co tu znalazł albo przeczytał. Ale jeszcze nie odkrył mirko i nie wie co to #pasta a nie kuma mentalności wypoku do tego stopnia, ze jak sprzedam mu jakaś pastę to to łyknie :> teraz mam do Was prośbę, wklejajcie swoje typy odpowiednich past, zeby chłopak w nie uwierzył a tak na prawdę był przygotowany na psychiczne
Tydzień temu poszedłem jak co niedziela do kościoła. Msza jak msza, na kazanie był półgodzinny list rektora kulu z którego nikt nic nie zrozumiał ale zapłacił na ten kul 10 zł jak przyszedł ksiądz z tacą. Podczas przekazywania znaku pokoju obróciłem się do tyłu i serce zabiło mi mocno. Zobaczyłem patrzącą na mnie uśmiechniętą dziewczynę. Piękną blondynkę o długich włosach. Miała może z 17 lat. Wyciągnęła do mnie rękę. Uścisnąłem
Żona do męża: - Mam trzy nowiny. Dobrą, złą i taką sobie. - Dawaj. - Syn dostał dwie piątki! Ale się pieniądze na karcie skończyły. - Jak to - skończyły? Dopiero co tam pół pensji przelałem. - Byłam na wiosennej wyprzedaży i kupiłam sobie futro. - Po kiego ci futro?! - Tak sobie.
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem kawalerem. #zarty