Wpis z mikrobloga

Rozmawialem ze znajomym z Egiptu (chrzescijaninem) jak to tam teraz jest pod rzadami Bractwa Muzulmanskiego. Powiedzial, ze jest tragedia, bo nie ma ani pieniedzy, ani jedzenia, ani pracy , ani gazu. Mowi, ze Mubarak co prawda okradal, ale przynajmniej byla praca, bezpieczenstwo i zylo sie calkiem OK. Dowiedzialem sie rowniez, ze 25 bedzie prawdziwy przewrot i zebym ogladal wtedy newsy, bo planuja cos zrobic. Mniej wiecej tak wygladaja rzady religii pokoju i jak z calkiem stabilnego panstwa zrobic burdel. Co o tym myslisz, @Ryu ?
  • 3
@pejczi: A co mam myśleć? Bractwo to fanatyczna religijna organizacja i współczuję Egipcjanom głupoty, że sobie kogoś takiego wybrali.

Mniej wiecej tak wygladaja rzady religii pokoju i jak z calkiem stabilnego panstwa zrobic burdel


1. Egipt nie był "całkiem stabilny"

2. Równie bardzo zabłysnąłbyś gdybyś po "pomarańczowej rewolucji" stwierdził, że kupa afer itd. to przykład "jak wyglądają rządy słowian" Jakoś inne państwa rządzone przez muzułmanów radzą sobie troszkę inaczej (jedne gorzej,