Wpis z mikrobloga

@kamerling_tomasz: jak mi uszy zawieje i się tym posmaruję, to fajnie rozgrzewa i pomaga. Za dzieciaka jak jakies przeziebienie mocniejsze brało, to sie robilo taka 'inhalacje' polegającą na wlewaniu tego amolu do gorącej miski z wodą i trzymani głowy nad tym roztworem pod ręcznikiem :P