Wpis z mikrobloga

867 - 1 = 868

Andrzej Ziemiański

"Pomnik cesarzowej Achai" Tom IV

kiedyś low fantasy, coraz bardziej steam punk

Ciąg dalszy historii Tomaszewskiego, czarownicy Kai, inżynier Wyszyńskiej. Po szaleńczym wyścigu do zdobycia świątyni w Wielkim Lesie i dowiedzeniu się, że RP nie dotarła do tego świata jako pierwsza, następuję rozwinięcie tego wątku. Dowództwo wojsk RP postanawia wysłać zwiad do królestwa za Wielkim Lasem i dowiedzieć się więcej o działaniach Anglików. Do tego trzeba odnaleźć szpiega w własnych siłach.

Książka lepsza niż poprzednia część, gdzie połowa to był opis wyścigu do świątyni. Akcja jest lepiej rozpisana, więcej się dzieje, ale autor nie zamieszał zbyt mocno, więc wszystko daje się ogarnąć. Dochodzi kilka nowych bohaterów (Ina), kilku schodzi na dalszy plan (Siwiecki, Rand). To dalej jest Ziemiański, więc jak komuś nie przypadły do gustu poprzednie części to niech nie sięga po najnowszą. Tom IV jest bardziej dla ludzi takich jak ja, fanów którzy czekają z niecierpliwością na kolejną część historii. Z tym, że nawet jako fan nie wydałbym pięciu dych na nowy tom, ale że była promocja w empiku w przedsprzedaży, to się nie zastanawiałem. Poza tym, za taki cliffhaneger to powinno się ludzi wieszać i to niekoniecznie za szyję. Czekam na tom V.

#bookmeter #achaja #ziemianski
yorar - 867 - 1 = 868



Andrzej Ziemiański

"Pomnik cesarzowej Achai" Tom IV

kiedyś...

źródło: comment_tts83HCp2owG8kkP1WdeO1yX4caIS0EX.jpg

Pobierz
  • 16
@yorar: Ja czekam na e-book ; X Jeeeeeeeeeezu, będzie jeszcze V tom? Jestem już mocno zniecierpliwiony i chciałbym zakończyć przygodę z Achają a tu kuźwa trzeba znów będzie czekać na kolejną pozycję -.-
@yorar: Do stu beczek zepsutych koreczków śledziowych! Jeżeli Ziemiański utrzymałby tempo wydawnicze jak do tej pory 8-12 miesięcy między książkami to nie będzie tak źle. Ale boje się, że całość stanie się zbyt rozległa.
@mroz3: Tak. Przyjemnie się całości czyta, choć to już trochę zaczyna się wczesny steampunk/cyberpunk, bo akcja dzieje się 1000 lat później i rozwój był nieunikniony. Mimo wszystkiego przyjemna lektura.