Wpis z mikrobloga

https://www.facebook.com/janusz.korwin.mikke/photos/a.10150563803222060.370988.277681892059/10152480732412060/?type=1

Jestem na przyjęciu wydanym na cześć p.Michała Saakashvilego. Ciekawa to postać. Na pewno agent amerykański – w czasach d*kracji tacy politycy, jak ja – całkowicie niezależni – prawie nie mają szans**. Agenci mają za sobą kupione przez ich mocodawców gazety, stacje telewizyjne, służby informacyjne – i właściwie walkę o władze toczą między sobą.


Inaczej jest w monarchii: w królestwie czy dyktaturze. Monarcha ma interes, by sobie wziąć dobrego, a zależnego od siebie polityka. Ma też służby, które sprawdzają, czy nie jest on aby zależny od innych monarchów. Prosta sprawa: wiadomo, kto rządzi...


P.Saakashvili jest przy tym dobrym politykiem. Podobnie jak p.Ramzan Kadyrov, władca Czeczenii. Szkolony w Moskwie – ale przez wolnorynkowych ekonomistów – potrafił zaleczyć rany zadane przez wojnę „Iczkerii” z Federacją Rosyjską, odbudował kraj – i jest bardzo poważany.


Podobnie p.Saakashvili. Też ze szkoły wolnorynkowej. Pod protektoratem amerykańskim doprowadził Gruzję na ścieżkę szybkiego rozwoju – niewątpliwy sukces.

#4konserwy #korwin #zlotemysli #trulolcontent #rosja #ruskapropaganda podepnę też pod #ukraina, bo wiele osób tutaj może zastanawiać się co ten człowiek pieprzy w kontekście Ukrainy #polityka
  • 2
A tutaj dokończenie tego przedstawienia - https://www.facebook.com/janusz.korwin.mikke/posts/10152481245922060

1. Nikt nie mówi o "oskarżeniach". Jeśli ktoś uważa, że Amerykanie działają na rzecz jego kraju - i ten ktoś zostaje agentem tego kraju - czy go za to potępiamy?Śp.Józef Piłsudski był agentem japońskim (bo Japonia była wrogiem Rosji), austriackim i na koniec niemieckim. Co więcej brał za to pieniądze - i to spore - wedle zasady: "Brać i nie kwitować!" Jeśli ktoś uważa,