Wpis z mikrobloga

CZEŚĆ Wszystkim :)


Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale postanowiłam założyć nowy temat, bo może komuś tym pomogę. Słuchajcie, ja leczyłam się na nerwicę lękową ponad rok. Moja NIBY choroba zaczęła się jak zwykle w liceum, (szczeg. w okresie kiedy zaczęły się przygotowaywania do matury). Potem było jeszcze bardziej źle. Wychodzić z domu nie mogłam, bo tak mnie wytrzepywało okropnie, pozwolę sobie tak nazwać to nasze drżenie wewnętrzne, dłonie mi się trzęsy jak nie wiem co, zawsze przytłumiona, rano jak wstawałam, to przeważnie czułam się tak jakbym miała kaca - dosłownie.


Po roku terapii, w domu uspokoiło się, nie żyję w jakimś ogromnym stresie, pozbyłam się leków itp., i brałam naprawdę ogromną ilość leków. Któregoś dnia, wyszłam z domu, i znów mnie tak wytrzepało, że już się poryczałam, wkurzyłam, i cały czas myślałam o tym, co to może kurcze do cholery być. Przecież nie powinno już nic być. I W niedziele to samo, wyszłam na zewnątrz, znowu telepanie, ale takie ogromne, że nawet ść prawie nie dałam rady.


Wróciłam do domu, usiadłam, patrze na biurko, wielki kubek czrnej kawy tam stoi, i coś mnie nagle oświeciło EUREKA, że może to od tego. Kupiłam INKĘ, od tygodnia nie ruszyłam czarnej kawy, i nic, dłonie przestały mi drżeć, czuję, że oddycham (aż trudno się do tego przyzwyczaić), i najlepsze jest to, że wstajee normalnie, nic mnie na prawdę nie jest.


Ciężko jest przyzwyczaić się bez kofeiny, ale jakoś trzeba. Właśnie teraz zrobiłam sobie rozpuszczalnej z mlekiem, bo już nie wytrzymałam, i lekkie drżenie mam, wiem, że rozpuszczalnej też nie mogę.


Wiem, że to tak łatwo powiedzieć, ale bierzecie te leki, terapia itp. itd,a myślę sobie, że wiele osób może mieć to też przez kofeinę... !!!!!!! Pomyślcie ci którzy piją tę kawę, może by odstawić i sprawdzić? Czy to czasami nie to.


No nic, chciałam pomóc, bo ja czuję się jak nowo narodzona, i chciałam podsunąć na to telepanie receptę, może akurat :)

Aaa i po sobie wiem, że moment w którym kawa przestaje pobudzać a można nawet po niej zasnąć jest właśnie tym granicznym momentem po którym możemy mówić już o kofeinizmie (o ile ktoś wcześniej dużo wypijał tejże).

Niestety każdy by chciał sobie myśleć aaaa, wypiję kawę, wezmę pigułkę z magnezem i będzie na zero. No niestety, tak to nie działa ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kawa to takie samo uzależnienie jak #alkoholizm #narkotyki itd.

Spożyć raz na miesiąc w uzasadnionych wypadkach, a pić kilka szklanek dziennie - to jest różnica między używaniem a nadużywaniem (uzależnieniem).

Czekaj, czekaj... który to raz już rzucam?!

Właśnie wysypałem pełen kubeł (1kg) kawy sypanej plus całą rozpuszczalną do kosza i zaraz idę wynieść śmieci. Pamiętam, że rok temu po 3 dniach niepicia kawy byłem dziesięć razy bardziej pobudzony niż z nią. Fakt, że nadrabiałem to herbatą, której wypijałem nawet 10 szklanek dziennie (tzw. nałóg zastępczy), ale skutki herbaty są znikome przy kawie.

źródło: http://forum.kardiolo.pl/temat11760.htm

#takaprawda #mowiejakjest #uzaleznienia

#nerwica #stres #depresja #leki #kofeina Ci z #kawatime to mnie zlinczują za ten cytat.
  • 14
@PanBulka: Jest teina. Jakbyś był uzależniony na tyle ile ja, że bez kawy myślisz tylko o jej smaku, zapachu a po wypiciu napięte masz wszystkie mięśnie, trzęsą Ci się łapki i czujesz sporawy niepokój, który zgasić może tylko alkohol, to byś zobaczył, że nawet 10 herbat nie da tego samego efektu. Potwierdzone na zasadzie autopsji.

Dla mnie to coś jak to, że (sory może za wulgarny przykład) skoro na widok nagiej
@spokojny87: Za inne działania może odpowiadać ilość poszczególnych kofein w produktach. Na ten przykład w filiżance herbaty masz mniej kofeiny(teiny) niż w filiżance kawy. Oczywiście bierzemy pod uwagę standardowe parzenie np. jedna torebka kontra dwie łyżeczki kawy.
@spokojny87: Kawa to narzędzie mające zamienić człowieka w przysłowiowego robota co zap.. w sobotę. Sztuczne wydłużanie fazy działania i wyciskanie z organizmu nieistniejącej energii by móc więcej zrobić, więcej pracować to nie jest zgodne z naturą. Nie może być to zdrowe.

Mnie osobiście (nie pijam, nigdy nie pijałem) po kawie/kofeinie łapie ból głowy/migrena/senność/złe samopoczucie/wahania ciśnienia.