Wpis z mikrobloga

Audiomircy, zrobiłem sobie mikrofon! No, prawie.

Wyrwałem dzisiaj Tonsila MDU 39A. Po podłączeniu i rozkręceniu gaina na 100% dopiero było słychać bardzo słaby sygnał w dodatku w ogóle bez dołu. Takie maksymalne lo-fi ale bezużyteczne bo trzeba było wydzierać ryja żeby cokolwiek zarejestrować. Rozebrałem go więc żeby sprawdzić o co cho. I chodzi o to, że po pierwsze najprędzej wkładka jest #!$%@?. Chodzi o też o to, że tak badziewnych kabelków nie widziałem wewnątrz żadnego mikrofonu. Dosłownie na grubość kilku włosów i wdupu się połamały...

Wziąłem zatem innego Tonsila - MD 288 i zrobiłem przeszczep. Było trochę babrania żeby to dziadostwo poskładać do kupy, ale podołałem. Wkładka nie pasowała plug n play więc w ruch poszła gruba taśma dwustronna na piance i podczas trząchania trzyma się lepiej niż seria. Może nie wytrzyma rzucania jak SM58, ale skubany jest ładny. W zestawie pokrowiec, uchwyt, papiery, gwarancja (rocznik '90) i dodatkowo papiery od MDU26. W razie gdyby się popsuł to kupię inną wkładkę i przerzucę.


#audioboners #produkcjamuzyki #homestudio #mikrofon
G.....y - Audiomircy, zrobiłem sobie mikrofon! No, prawie.



Wyrwałem dzisiaj Tonsil...

źródło: comment_4G8dc1Y008FGgMnveZOAIxxmUBfNTLri.jpg

Pobierz
  • 19
@jamtojest: A różne, od groma składanek, jakieś ripy audycji, ripy ripów, trochę housu, techniawka, jakieś rave i hardkorowe cosie z dużym tempem że aż uszy zwiędli. Prodigy się trafiło, u2 się trafiło, lady pank i trochę innych "normalnych kaset". Ogólnie niezła paczka za nieduże pieniądze :)
@Gummy: A po co to kupujesz, do słuchania, nagrywania na tym, dla posiadania? Ja przyznam, że nie trafiłem jeszcze na nagrane przez kogoś kasety, które by brzmiały idealnie dobrze u mnie, jednak powtarzalność ustawień toru w przypadku kaseciaków jest minimalna i zawsze coś tam mi nie odpowiada ;) Dlatego jeśli już, to kupuję po to, żeby nagrać coś swojego, a tu znowu ciężko o naprawdę dobry stan taśmy. Najbardziej lubię nowe,
@jamtojest: Do słuchania przede wszystkim, to jest kawał historii. Nawet jeśli nie wszystko mi się spodoba to warto poznać muzykę. Zgrywanych audycji jeszcze nie słyszałem, ale jeśli będą w znośnej jakości i nikt nie wrzucił to zrobię jakieś uploady. Swoje rzeczy zrzucam na zwykłe żelazówki bo właśnie o chrom ciężko. To jest zabawa, nie traktuję tego jako śmiertelnie poważne hobby. Część kaset pewnie mógłbym wypieprzyć bo są już mocno dojechane, ale
@Gummy: Ja też, dlatego mam tego mnóstwo, a duża część nie nadaje się do niczego - ale wyrzucić szkoda ;)

Też nie traktuję super poważnie, ale wzdycham do czasów, kiedy w każdym kiosku był potężny wybór kaset.
@jamtojest: Niektórych albumów wolę słuchać z kaset. W tej paczce trafiło się np. zadbane Prodigy i słucha się zajebiście z taśmy. Za szczyla słuchałem kaset i ze wszystkich nośników właśnie ten darzę największym sentymentem. Nie muszę mieć zawsze świetnej jakości i krystalicznego dźwięku. Lubię zniekształcenia, w pewnym stopniu urozmaicają muzykę.

Poza tym jeśli będę potrzebował materiału w lo-fi to wybiorę odpowiednio zjechaną kasetę, puszczę nań sygnał i... profit ;)

I zobaczysz,