Wpis z mikrobloga

Mircy pod dachem w mojej #pracbaza zalęgła się kuna domowa. Na razie wesoło sobie grasuje, tupie, drapie i pewnie przegryza ocieplenie, bo w tym się głównie specjalizują. Jest miło, mamy zwierzątko futerkowe. Ciekawe kiedy zacznie śmierdzieć, bo to podobno kwestia czasu. A jak sama się nie wyprowadzi to wyeksmitować gadzinę będzie mega ciężko. Kuny są podobno tak sprytne że żadne trutki i pułapki nie działają, ludzie zrywają dachy. Zapowiada się ciekawy rok.
#kuna #zwierzaczki
v.....i - Mircy pod dachem w mojej #pracbaza zalęgła się kuna domowa. Na razie wesoło...

źródło: comment_Ddg76mhjR8TeCBfyNJ5x5kSrP8du4fsG.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@vakarei: Sama dużo nie nasmrodzi - co najwyżej jakąś padlinę ściągnie. ;) Trzeba zaprosić znajomego tygrysa albo lwa, żeby na strychu zrobił kupę ;) - podobno to działa. Albo nabyć taką kupę w zoo ;)
  • Odpowiedz