Wpis z mikrobloga

Krótka aktualizacja co u mnie!

W czasie operacji miałem znieczulenie do kręgosłupa + coś żebym sobie pospał, przebudziłem się na dłuższą chwilę i chyba słyszałem piłę ale to takie zamazane wspomnienie, że sam nie wiem czy mi się to czasem nie śniło. Po powrocie na salę znieczulenie jeszcze działało i miałem bardzo dobry humor, ale po jakimś czasie zaczęło coraz bardziej boleć trochę bolało. Dostałem morfinę ale nie pomogła za bardzo bo miałem takie uczucie jakby ktoś siedział mi na piszczelu i wgniatał łydkę w łóżko. Do tego doszły skurcze łydki, z którymi nie miałem sobie jak poradzić poza przeczekaniem tych kilkunastu sekund. W nocy spałem może z 3-4 godziny. Od rana było już jednak dużo lepiej, dostałem paracetamol rano i o 15, a efekt wgnieconej łydki ustąpił. Na noc dostałem morfinę i z krótkim przebudzeniem o 4 przespałem resztę nocy. Wczoraj też było spoko. Dzisiaj wreszcie stanąłem na nog...ę xD Przeszedłem się po pokoju z rehabilitantami, chwila odpoczynku i później drugi raz trochę dalej, świetne uczucie! Najpierw czeka się na operację, później żeby wstać i się przejść, wiec teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na wyjście ze szpitala!

Przed chwilą do "kolegi" z sali przyszedł syn z wnuczkami, prawie cały czas patrzyły z lekkim przerażeniem na moją nogę, a ja tylko myślałem co im chodzi po głowie xD

Co do często pojawiającego się pytania o bóle fantomowe to na razie nic takiego nie zauważyłem i mam nadzieję, że ominie mnie ten poważny problem. To siedzi w psychice, ja byłem do amputacji przygotowany już od dłuższego czasu więc może to w tym pomoże.

Konto fundacji jeszcze nie zostało zaktualizowane, można to zrozumieć, fundacja musi zadbać aby każdy przelew trafił na prawidłowe konto. Jak tylko się zaktualizuje to na pewno was poinformuję.

Co do samej akcji ze znaleziskiem, nie spodziewałem się takiego odzewu, nie wiem co powiedzieć... Jesteście wspaniali i serdecznie dziękuję każdemu za wsparcie, wpisy, obrazki i wiadomości prywatne. To dużo dla mnie znaczy, mam ogromne wsparcie od rodziny i znajomych, a jeszcze z takim wsparciem Wykopu nie może być źle! Z uśmiechem na twarzy patrzę w przyszłość i wiem, że czeka mnie dużo pracy aby spełnić wszystkie wasze życzenia!

Pozdrawiam najserdeczniej jak się da!

#jodachorujealesmieszkuje #jodawracadozdrowia (nowy tag, prosiliście o to, bo w pierwszym tagu zaczęły pojawiać się wiadomości, które można było załatwić na PW albo bez tagu. Wpisy będę tagował dwoma tagam
  • 92
@MiszczJoda: spojrzeniami się nie przejmuj, bo z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że poza przypadkami chamów, prostaków i starych babć dobra rada, większość ludzi patrzy bo widzi coś, czemu wcześniej nie miało okazji się przypatrzeć.
A co do ciekawości, mógłbyś coś opowiedzieć na czym polega powrót do stania na nodze? :D kule? iwalk? jak zamierzasz się poruszać do zaprotezowania? rozważasz wózek?
@bardzospokojnyczlowiek: Morfina tylko pierwszego i drugiego dnia, teraz już tylko 2 razy dziennie tabletki przeciwbólowe, które brałem przed operacją.
@Ozzy85: Mogę Ci obiecać, że schudnę, bo przez tyle lat choroby trochę balastu się zebrało, od teraz ciężka praca!
@Felonious_Gru: Na szczęście nie xD ale z wami starczyło by na dwie protezy!
@Truski: Wszystko zależy od firmy, w której będę robił. Na razie myślę o Ossur reflex rotate ale