Wpis z mikrobloga

@Stekso: Też widziałem, a nawet mnie zatrzymali jak na obwodnicę wjeżdżałem. Mam więc hipotezę wnioskując po tym o co pytał policjant: "czy jedzie Pan sam". Po odpowiedzi tak i żurawiu do auta przez okno (tak naprawdę zajrzał ale nie wkładał głowy) powiedział, "proszę jechać". Więc kogoś szukają. I pewnie jest to jakaś konkretna osoba. Może ktoś z więźnia spierdzielił, zamordował w ostatnich godzinach? Na prewencję to nie wygląda. Szczególnie że patrol