Wpis z mikrobloga

@Tremade: co :D? oceny na studiach nie mają żadnego znaczenia, możesz być specjalistą w jakiejś dziedzinie i tylko z jednego przedmiotu na studiach mieć 5 a kończysz te śmieszne 5lat, bo np. w korpo często chcą mieć papier, poza tym cholera wie kiedy Ci zablokują możliwość rozwoju przez brak mgr przed nazwiskiem

mój kuzyn studiował prawo 10 (!) lat a teraz zarabia takie pieniądze, że naprawdę nawet na wykopowych programistów by
@Tremade: Bulszit, kumpel z roku robi automatyke i robotyke i poszedł jeszcze na elektrotechnikę. Zrezygnował tylko dlatego, że dziekanat utrudniał mu życie i nie pozwalał na wybieranie grup dziekańskich żeby plany pogodzić.
@Tremade: Powiedzmy, że jestem na kierunku motoryzacyjnym. Na laborkach wolę mieć w ekipie tych trójkowiczów ale mających pojęcie o świecie, motoryzacji, samochodach niż piątkowiczów, którzy poza wzorami i nauką nie widzą świata. Inna sprawa, że część trójkowiczów jakimś cudem przelatuje nie mając bladego pojęcia co się dzieje wokół nich. Jak słyszałem ludzi którzy pytali co to gwint, imadło czy nie znają podstaw z czego składa się samochód to trochę smutno się
@ihaha: Nie mają jako bezpośrednio wpływu, ale nadal mimo wszystko pokazuje możliwości człowieka. Najbardziej ogarnięci ludzie mają te czwórki, czasem tróje, ale trzymają pewien poziom, poniżej którego nie schodzi się.
Bo iść i mieć wyjebongo przez 5 lat na wszystko i jechać farcie to też kwestia charakteru, a właściwie jego braku oraz stawianych sobie standardów.

@Jojne: Wyimaginowana sytuacja bez pokrycia w rzeczywistości, Ci trójkowicze to 90% ludzie z przypadku kładący
@Tremade: Żaden wyimaginowany przykład. Fakt, że czasem ci ludzie kładą lachę i nie idą na kolosa czy coś w ten deseń ale przynajmniej na laborkach to staram się grać lidera i odpowiednio motywując tych ludzi, odpowiednio nimi zarządzam. Sprawka wolę robić grupowo niż każdy po części albo każdy jedno a z takimi ludźmi jest o to prościej. Z piątkowiczami wygląda to tak, że następnego dnia dostaję wiadomość "swoją część odbębniłem, dorób
@bez_plomienia: Przecież na połowie elektrotechnik jajco się robi, mam znajomych na tym kierunku i nabijają sobie właśnie diament w LoLu.

@prot0n: Super synergia, tylko sprowadza 5 lat do bujania się między wydziałami i spaniu w międzyczasie, o rozwijaniu się w temacie we własnym zakresie nawet nie ma rozmowy.
@Jojne: Motywowanie i zarządzanie to jedno, ale jak przychodzi do odbębnienia papierkowej roboty to zaczyna się kopiowanie całych sprawozdań z zeszłego roku bez nawet ich przeczytania, kompletne niezrozumienie zagadnienia i taki brak ogólnej ogarniętości. Z piątkowiczami mam podobne doświadczenia, ale na plus dodam, że przynajmniej nie ma ryzyka, że sam będziesz musiał coś ogarniać za nich.

Najlepiej pracuje się z czwórkowiczami, bo mają postawione te minimum odpowiedzialności, a przy okazji nie
@prot0n: Są formalności których się nie przeskoczy, trzeba mieć te obecności na ćwiczeniach, sama proza życia kradnie mnóstwo czasu, przecież nie teleportują się z wydziału na wydział. Materiału za cholerę nie ogarnie się bez pracy własnej w domu, a projekty trzeba odbębnić. Znając dodatkowo polskie realia, to nie można być dobrym informatykiem ograniczając się wyłącznie do wymagań uczelnianych, tutaj trzeba wiele siedzieć nad własnymi projektami, by mieć coś do zaoferowania.
@Tremade: #!$%@? o Szopenie, zazdrosc zzera ze ktos jest bardziej zaradny i ambitny?
Spokojnie da sie to pogodzić, tylko rezygnuje się z części wolnego czasu i codziennego walenia do mordy.
A w sesji ogarnąć 2 x więcej egzaminów to jest dopiero wyzwanie, ale co taki fagas o tym wie.
@Krolik_doswiadczalny:
Jak się leży fujarą do góry pół roku, bo nic nie wymagają na ćwiczeniach, to sesja wydaje się być czymś nadzwyczajnym, a egzaminy nie do przejścia. Dużo gorsze są zaliczenia ćwiczeń w ostatnich 2 tygodniach + zdawanie prac projektowych, ale żeby to pojąć to trzeba studiować coś więcej niż Lepienie Penisów na Koźminie.

Drugi kierunek #!$%@? ludzi zaradnych i ambitnych? xD Zaradni to pracują w zawodzie, albo kręcą własną działaność