Wpis z mikrobloga

Może nie jestem zawodowym kierowcą i nie pokonuję codziennie w stresie miliona kilometrów, ale przez te lata, które przejechałem autem po naszych drogach, dochodzę do kilku stwierdzeń na temat kierowców w konkretnych modelach samochodów. Oczywiście bez urazy chłopaki!

Pewnie nie jest to nic odkrywczego, ale jak macie jakieś inne sugestie dotyczące tego tematu, to zapraszam do dyskusji.

BMW
- stare auto, młody kierowca. Nowe auto, młody narwany kierowca.
- król driftu (w zimę pod marketem)
- siedzi na zderzaku i pogania, mruga światłami ( nie ważne, że jedziesz 140km/h po autostradzie )
- zawsze jedzie tylko lewym pasem
- ważniak i cwaniak
- nie pogadasz o innych autach, nie liczą się dla niego
- kobiety w nowszych BMW to straszne damulki

GOLF-y
- sebixy i karyny
- prędkość nieadekwatna do umiejętności kierowcy
- wiejski tjuning (ledy za 50zł, które oślepiają z odległości 20cm)

PASSAT w TDI-ku
- zapierniczają ile fabryka pozwala
- często siedzi na zderzaku (jak pies obwą#!$%@?ący sukę)
- nie pogadasz o innych autach jego jest bezawaryjne

Firmowe auta (Skody, Insignie, Audi itp)
- malina jedziesz! (ich auta nie posiadają ograniczeń prędkości)
- obładowany towarem, szorując po ziemi rurą wydechową, zap*la po autostradzie, bo klient czeka.
- telefon komórkowy ma przyspawany do ucha

TIR (tirowcy)
- półgodzinne wyprzedzanie
- siedzi czasem na zderzaku i pogania (na zwykłej drodze)
- wpi
*ają się w ruch bez stresu (on jest większy), często jak już jesteś na równi z nim na pasie.
- gdyby jeździli normalnie, nie byłoby codziennie wypadków na A4

TAXI (taksiarze)
- zawsze wymuszają pierwszeństwo
- parkują tam gdzie im pasuje (podobno mogą)
- notorycznie łamią przepisy
- nerwowe ludziska

Firmowe dostawczaki (najczęściej białe puszki)
- siedzi na zderzaku jak kleszcz na kundlu (ciężko się pozbyć)
- zapierdzielają na ile konstrukcja pozwala
- parkują tam gdzie im pasuje
- przegląd przechodziły tylko po wyjechaniu z fabryki (przez resztę żywota, przegląd podbijał znajomy Mietek)

Niedzielni kierowcy
- wyjedzie taki, nie patrząc co się dzieje dookoła (kark już nie pozwala na obrót głowy)
- przez takich, kierowcy aut wcześniej wymienionych, popełniają masę błędów i łamią przepisy

L-ki Nauka jazdy
- jedzie jak k*wa pi*da
- jak ci się gdzieś śpieszy, to wyjedzie tego na miasto, jak stonek na polu z ziemniakami.
- jadąc za takim, usypiam za kierownicą

Renault Laguna
- pozdrawiam chłopaków z pobocza ;)

Małe autka dla kobiet
- jezusie

#samochody #ludzie #polskiedrogi #rozkminy #buldupy
  • 19
  • Odpowiedz
@wund3r: pewnie nie jestem idealny, ale staram się jeździć normalnie, nie utrudniając życia innym, ani co ważniejsze nie powodując zagrożenia. Świat tak zapieprza, ludzie się ciągle gdzieś śpieszą, że nawet jakbyś jechał 200km/h to i tak znajdzie się ktoś, dla kogo jedziesz za wolno.
  • Odpowiedz
  • 0
@macgar: Jakbym zmieniła pracę, ktora byłaby daleko tez pewnie bym jeździła autem. Ostatnio widzialam całkiem fajna ofertę, ale 20 km w jedną stronę trochę mnie odpycha tak czy siak.
  • Odpowiedz
@macgar: a teraz z drugiej strony, czyli jak czuje się być postrzegany jadąc daną marką ;)

BMW
- ludzie nie chcą wpuszczać/przepuszczać niezależne od sytuacji.
- każdy sebix chce się ścigać
- każdy nie-sebix chce się ścigać
- jesteś do mechanika aby wymienić olej, to każdy że "ooo, taka droga fura a się sypie"
- jeździsz BMW, to musisz być bogaty, po prostu MUSISZ!(każdy tuptuś wyczuwa na km BMW i się
  • Odpowiedz