[pekas]

#oswiadczenie #metal #heavymetal #judaspriest #nohomo

Judas Priest jest królem heavy metalu tak jak lew jest królem dżungli. Nie mam jakoś uprzedzeń co do orientacji Halforda, bardziej interesuje mnie muzyka, ale znając życie pojawi się coś na ten temat komentarzach. Poniżej album z 1978 roku "Stained Class".

[crazy_drummero]

@pekas: Halford wielokrotnie podkreślał że ma świadomośc, że jest to pewnego rodzaju zboczenie psychiczne, od kilkudziesieciu lat juz nie praktykuje tego typu rzeczy. za to szacunek. Stained Class na propsie, mają dac czadu w czerwcu ᕦ(òóˇ)ᕤ

[Alcoholic_Desacrator]

Judas Priest jest królem heavy metalu tak jak lew jest królem dżungli

@pekas: jeśli uznać, że Black Sabbath to trochę inny heavy metal to tak.

Nie mam jakoś uprzedzeń co do orientacji Halforda, bardziej interesuje mnie muzyka, ale znając życie pojawi się coś na ten temat komentarzach. Poniżej album z 1978 roku "Stained Class".

@pekas: nie ma to większego znaczenia tym bardziej, że teksty Priest były napisane na tyle uniwersalnie,

[stanu]

@Alcoholic_Desacrator: np. tekst Jawbreaker jest idealnym przykładem dowolnej interpretacji:


Nawet Halford w którymś z wywiadów wspominał, że pisał tekst w tym kontekście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[crazy_drummero]

@bardzo_lewak: widziałem w któryms z wywiadów, lub filmow, nie jestem w stanie powiedziec w którym

[Buy_the_ticket]

@pekas: Oglądnij sobie dokument poświęcony ich najlepszej płycie "British Steel". Jest dość ciekawy, szczególnie momenty w których opisują w jaki sposób udało im się pozyskać różne dźwięki (widelce, stalowe tace etc. ( ͡º ͜ʖ͡º) ).

P.S.: Judas Priest to bogowie heavy metalu (tak w latach swojej świetności byli właśnie nazywani "Metal Gods" dokładnie jak jedna z ich piosenek).
2. P.S.: Dobrze, że dopisałeś heavy metalu, bo

[pekas]

@Buy_the_ticket: Widziałem, nic ciekawego tak naprawdę w tym dokumencie nie ma. No może tyle, że są wyjaśnione te efekty dźwiękowe ;>

[Buy_the_ticket]

@pekas Oglądałem go dość dawno temu, ale właśnie przez "te efekty dźwiękowe" zapadł mi w pamięć. O niebo lepszym dokumentem za to jest ten poświęcony płycie Paranoid - Black Sabbath (również sporo mówią w nim o ich pierwszej płycie). Przez ten dokument zacząłem słuchać Gustav'a Holst'a (jak słyszę niektóre momenty w "Marsie" to ciary na plecach za każdym razem (ʘ‿ʘ) ).