Wpis z mikrobloga

@Pawciosl: później (po paru miesiącach pewnie) poszedłem na wampiriadę, ale nie chcieli mojej krwi bo za mało hemoglobiny
latem nie mogę bo #!$%@? tabsy na alergię
a zimą zazwyczaj jakieś przeziębienie przeszkodzi xD

zdrowym, silnym samcem to ja nie jestem xD

aha, tamto co odjechałem to chyba moje trzecie oddawanie było

U mnie dwa razy to się zdarzyło. Pierwszy raz to gdy wracałem na przystanek i się źle poczułem. Ludzie wezwali kogoś ze stacji i mnie zabrali.
Drugi raz to na płytkach. Wytrzymałem 12 minut. Oddawanie trwa chyba 50 minut. Powiedziałem, że zaraz zejdę a urządzenie co mierzy chyba ciśnienie ciągle pikało, że jest za ono małe xD Chwile potym jak powiadomiłem to się zebrało ze 2 pielęgniarki, ze 2 lekarki przyszły chwilę
@Pawciosl: Już kilka razy widziałem jak ludzie odpływali. Zauważyłem, że przestają pobierać wtedy gdy człowiek po standardowej procedurze: "nie zamykamy oczy, nie zamyka ... Anka wodę przynieś" człowiek nie dochodzi do siebie. Jeżeli "wraca" do nas to pozwalają dokończyć donację.