Wpis z mikrobloga

No elo anoni, dzisiaj znowu miałem problemy jako ten słynny wyjęty spod prawa. W sumie już zupełnie śmiecham, jak zupełnie nieudolne są te wszystkie zakony, straże i tak dalej, że niby wszyscy wiedzą, że trzeba mnie zbagietować bo czarnoksiężnik i recydywista, a nadal policja nicz nie może zrobicz. No w każdym razie ostatnio postanowiłem inbowo zaryzykować i znalazłem świeżego trupa (żeby realna nekromancja działała to trzeba mieć świeżego, bo potrzebna jest w ciele dusza, którą by można zniewolić, a takie warunki się zastaje tylko krótko po śmierci denata, bo potem to świadomość orientuje, że może mieć #!$%@? we wszystko i fajnie jest wtedy), którego przerobiłem na swojego sługę. Co więcej, zamiast chodzić ze śmierdzącym zombiakiem, skutecznie zeszkieletowałem mojego nowego anonka, żeby było estetyczniej i milej, poza tym jak nie cuchnie to łatwiej takiego gdzieś skitrać. No ale jednak aura magiczna pozostaje i dzisiaj napatoczyłem się na #!$%@? paladynka, który chce zniszczyć ten #!$%@? wortal nekromancja. Jeden chłodny dynamiczny krótko cięty blondyn w lśniącej zbroi i jakaś banda jego przydupasów – taka ekipa chciała mi #!$%@?ć, jak sobie po prostu szedłem po trakcie. Z tymi paroma przydupasami to zaraz szkielet dał sobie radę, bo nie wiedzieli jak z czymś takim walczyć i zaraz został dany dla nich #!$%@? i leżeli na glebie. No ale gorzej z tym w zbroi. Podchodzi cweluch do mnie i się przedstawia

Witam pozdrawiam jestem Mikaal Dapibus, paladyn zakonu Białych Rycerzy


a ja tylko

elo


i odwróciłem głowę. Sprzedał mi blachę w potylicę i mówi

słuchaj mnie bo ci nie dam łaski nawrócenia


Coś tupnąłem, coś mruknąłem, a tymczasem mój szkielet zebrał kości do kupy, chwycił za trąbkę i pizgnął mu piękne 440Hz prosto na ucho xD Śmiechłem hardo, że udał mi się plan, ryknąłem na wykopka

dobre kości i wapno będą dane tobie xD


Sprzedałem mu lepę na #!$%@?ę, rozbroiłem (jutro gdzieś opchnę całkiem zajebiste miecz i tarczę, oba mają naprawdę niezłe runy różnego rodzaju, za to ten pancerzyk to chyba nawet sobie zostawię, bo całkiem lekki i zgrabny, a wygląda ebin 21/37), grzecznie zwróciłem się do mojego marionetkowego kolegi

dziekuje pan szkielet


rozwiązałem zaklęcie, żeby nie było więcej takiego przypału i poszedłem dalej przechodząc ponad ogłuszonymi gówniakami

#pasta #rpg #zakon #coolstory #zakon
Tobian - No elo anoni, dzisiaj znowu miałem problemy jako ten słynny wyjęty spod praw...

źródło: comment_UeftaAw6uP0JPcVQGreXhCy3H2gIXSew.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz