Wpis z mikrobloga

@xamil54: jestem na 3 roku politologii i zastanawiam się od kilku minut u muszę Ci powiedzieć, że nie mam pojęcia.
Jedyne co mi przychodzi na myśl, co może być problemem to fakt, że jesteśmy obywatelem (członkiem) samorządu z przymusu. Jak nam się nie podoba w danej gminie, to jedyne co na pozostaje, to się wyprowadzić do innej.
@xamil54: Opisz pokrótce poszczególne szczeble (gminę, powiat, województwo) za co odpowiadają, na co mają wpływ, jakie środki posiadają mieszkańcy danej jednostki administracyjnej aby wpływać na działanie np. gminy itp.korelacje zachodzące pomiędzy podmiotami samorządowymi a obywatelami, wpływ tych instytucji na "życie" w gminie/powiecie/województwie.
@xamil54: skup sie na podstawie prawnej m.in konstytucyjnej zasadzie samorzadnosci. Do tego nalezy sie odniesc do zasady decentralizacji administracji. Generalnie chodzi o regulacje, ktore upodmiotowiaja obywatela w stosunku do panstwa. Nastepnie ocen, czy sa one sluszne, dostateczne oraz to czy obywatele rzeczywiscie z tych instrumentow korzystaja.

Innymi slowy, czy mamy w Pl swiadome spoleczenstwo obywatelskie czy tez stado baranow zarzadzane przez demagogow.
@xamil54: Licząc od dołu - na poziomie sołectwa możesz opisać "fundusz sołecki", który jest praktycznie w 100% do dyspozycji mieszkańców wsi.
Nieco o referendach lokalnych jest tutaj: http://stowarzyszenie.demokracjabezposrednia.pl/node/477
Mam jeszcze inne opracowania ale nie pod ręką i nie wiem jak dużo chcesz czytać.

Ogromna krytyka należy się progowi frekwencji - każdy próg pozbawia ludzi ich jednego głosu. Np. 30% próg w referendach lokalnych sprawia, że 29% obywateli nie ma ani jednego
@xamil54 Pisałabym o referendach lokalnych, o prawie do zabierania głosu przez każdego mieszkańca gminy/powiatu/wojewódźtwa na posiedzeniach rady gminy/rady powiatu/sejmiku wojewódzkiego (itp), ale też o aktach prawa miejscowego(prawo powszechnie obowiązujące na danym obszarze).